Miękkie, puszyste drożdżówki z makiem. Drożdżówki o takim kształcie są popularne i można je kupić w cukierniach. Ciasto drożdżowe zwinięte jest z masą makową w roladę, następnie krojone na części, a przez środek każdej bułeczki wciśnięty jest trzon łyżki drewnianej, co nadaje im oryginalny wygląd. Dzięki niemu masa makowa jest rozłożona równomiernie po całej drożdżówce i nie trzeba w niej szukać nadzienia, bo jest ono wszędzie. Dodatkowo drożdżówki ozdobione są lukrem.
Składniki na ok. 12- 14 drożdżówek:
Ciasto drożdżowe:
250 ml mleka, lekko ciepłego
70 g cukru
20 g świeżych drożdży (lub 7 g drożdży instant*)
1 jajko (rozmiar M), temperatura pokojowa
500 g mąki pszennej
60 g masła, temperatura pokojowa
szczypta soli
Masa makowa:
250 g suchego maku (może być już zmielony)
80 g cukru
1 łyżka miodu
1 łyżeczka miękkiego masła
1 białko
pół szklanki drobno posiekanych bakalii
Do posmarowania:
1 żółtko
1 łyżka mleka
Lukier:
100 g cukru pudru
ok. 2 łyżek wrzątku
Sposób przygotowania:
Mak zalać wrzącą wodą (lub mlekiem), przykryć i odstawić na co najmniej 30 minut (można na noc). Następnie odkryć i pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Mak odcedzić na sitku wyłożonym gazą lub ściereczką i dobrze odcisnąć. Jeśli nie jest zmielony należy go zmielić dwukrotnie w maszynce do mielenia mięsa, używając sitka o drobnych oczkach. (Zmielony mak jest już gotowy po odciśnięciu do dalszego przygotowania).
Przygotować ciasto drożdżowe. Lekko ciepłe mleko wymieszać z 1 łyżką cukru, pokruszonymi drożdżami i ok. 4 łyżkami mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 10- 15 minut.
Resztę z 500g mąki wsypać do dużej miski. Dodać resztę cukru, sól i wymieszać. Dodać jajko, miękkie masło i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić ciasto, najlepiej mikserem lub robotem kuchennym, używając haka do zagniatania ciasta (miksować 3 minuty).
Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę, aż podwoi swoją objętość.
Przygotować masę makową. Mak wymieszać z cukrem, miodem, masłem i bakaliami. Białko ubić na sztywną pianę i wmieszać do masy makowej.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 60 x 40 cm. Wyłożyć masę makową. Ciasto zwinąć jak roladę wzdłuż dłuższego boku.
Roladę pokroić na części, każda po ok. 4 cm.
Wzdłuż każdej bułeczki zrobić zagłębienie za pomocą trzonu łyżki drewnianej.
Bułeczki układać na dwóch blachach wyłożonych papierem do pieczenia, zachowując odstępy. Bułeczki przykryć ściereczką i pozostawić na 10 minut.
W tym czasie nagrzać piekarnik do temperatury 200°C (grzałka góra- dół).
Żółtko wymieszać z mlekiem i posmarować bułeczki (samo ciasto, czyli środek bułeczki).
Piec w nagrzanym piekarniku, jedną blachę po drugiej, ok. 15 minut w temperaturze 200°C (grzałka góra- dół).
Przygotować lukier. Cukier puder (najlepiej przesiany) utrzeć z wrzątkiem na gładką masę. Lukier rozprowadzić na ciepłych lub chłodnych drożdżówkach.
Uwagi:
1 szklanka= 250ml
* W przypadku użycia drożdży instant, nie trzeba przygotowywać zaczynu. Należy wymieszać drożdże z mąką, dodać resztę składników (tj. mleko, cukier, jajko, masło, szczyptę soli) i zagnieść ciasto.
Mleko było w temperaturze pokojowej, świeżo otwarte, drożdże z datą ważności do 2021 r. Na moje oko ciasto było za lepkie, ciężko było je oderwać od stolnicy. Po "wyrastaniu" dodałam odrobinę mąki żeby ciasto w ogóle dało się rozwałkować, ale najpewniej powinnam była zacząć od znacznie większej ilości niż 500 g. No cóż, zmarnowałam pół dnia, bułki wylądują w koszu, nie będzie nic do kawy. Będziemy szczuplejsi...
Mleko do zaczynu powinno być lekko ciepłe. Przyczynę należy szukać od początku. Zaczyn Aniu wyrósł? Ciasto po godzinie wyrosło? Konsystencja ciasta nie ma nic do tego czy ciasto rośnie czy nie. Luźniejsze ciasto jest bardziej delikatne i puszyste.
Zaczyn na 250 ml był płynny, niewiele gęstszy od samego mleka. Nie wiem w jaki sposób można było tu mówić o wyrastaniu. Drożdże sobie postały 15 min, po czym wyrobiłam ciasto jak w tym przepisie drozdzowki-z-syropem-klonowym-i-pekanami . Tak jak mówiłam, na oko ciasto było bardziej 'płynne', ale nie chciałam na własną rękę modyfikować przepisu, którego nie znam. Wyrabiane ręcznie 30 min, odstawione na 2 godziny nie ruszyło. Zawinęłam, upiekłam, wyszły kluchy...
Zaczyn jest rzadki. Można dodać więcej mąki. To nie ma takiego znaczenia. Rzadszy, czy gęstszy muszą drożdże porządnie zwiększyć swoją objętość. Jeśli zaczyn, nie urośnie sporo, to nie ma sensu dalej kontynuować pracy tylko zrobić zaczyn jeszcze raz. Skoro zaczyn nie wyrósł to i ciasto i bułki nie wyrosną. Proponuję poczytać artykuł o zaczynie: https://www.domowe-wypieki.pl/przepisy/polprodukty-cukiernicze/1093-zaczyn-drozdzowy
Właśnie jestem w trakcie robienia bułeczek, połowę chce zrobić z marlolada bo córka nie lubi maku. Ciekawe jak wyjdą bo ma piekarnik gazowy który piecze tylko od dołu
Nie wiem czy dałam za dużo maku( użyłam gotowego z puszki), że tak wyciekł, ale to nie zmienia smaku. Są pyszne!!!! Mięciutkie i pulchne! Z pierwszej blaszki zniknęły jeszcze ciepłe. Z pewnością zrobię je jeszcze nie raz.