Pyszna, krucha, delikatna szarlotka na kruchym cieście z jabłkami i bezą. Jest delikatna, maślana, po prostu pyszna. Smakuje o każdej porze roku, a szczególnie polecam ją jesienią i zimą na rozpogodzenie pochmurnych dni.
Składniki na formę o wymiarach ok. 35x 24 cm:
Ciasto kruche:
5 żółtek
420 g mąki pszennej
3 łyżki cukru
1 ½ płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
280 g masła
Beza:
5 białek
szczypta soli
250 g cukru
1 łyżka soku z cytryny (lub octu winnego)
1 opakowanie budyniu waniliowego bez cukru (ok. 37- 40g)
Dodatkowo:
1,2 kg jabłek (np. szara reneta)
1 łyżeczka cynamonu
Sposób przygotowania:
Przygotować ciasto kruche. Zimne masło pokroić na małe kawałki. Dodać resztę składników i zagnieść jednolite ciasto (ręką lub robotem kuchennym, używając haka do zagniatania ciasta). Uformować z ciasta kulę, lekko ją spłaszczyć, owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na ok. 30 minut.
⅓ schłodzonego ciasta owinąć w folię spożywczą i włożyć ponownie do lodówki.
⅔ ciasta wykleić na dnie formy prostokątnej o wymiarach ok. 35x 24cm wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto podpiec w nagrzanym piekarniku ok. 15 minut, do lekkiego zarumienienia w temperaturze 175°C z termoobiegiem. (lub 180°C grzałka góra- dół). Pozostawić do ostygnięcia.
Przygotować jabłka. Jabłka umyć, obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Odcisnąć z soku i wymieszać z cynamonem. (Do jabłek nie dodaję cukru, całe ciasto jest wystarczająco słodkie).
Przygotować bezę. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Dalej ubijając, dodawać stopniowo cukier. Miksować, aż piana będzie sztywna i lśniąca. Dodać sok z cytryny. Na końcu dodać budyń w proszku i zmiksować chwilę do połączenia.
Na podpieczone ciasto wyłożyć jabłka, a na nie pianę z białek. Na wierzch zetrzeć odłożone ciasto z lodówki.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 35 minut w temperaturze 175°C z termoobiegiem (lub w 180°C przy ustawieniach góra- dół), aż ciasto ładnie się zarumieni.
Przepyszne! Wszyscy jedzą, nawet ci którzy nie lubią jabłek:d zrobiłam z margaryną i wyszło super kruche idelane ciasto. Polecam dać jabłek 1,5 kg i zrobić na trochę mniejszej blaszce wtedy wyjdzie wyższe. Będzie się pięknie prezentować
Ciasto wyszło mi bardzo lepkie… wypiekł się spód odziwo, byłam pewna ze pójdzie do kosza :( Za to jak dałam na górę to nawet się zetrzeć nie dało na tarce, pomimo, ze ciasto było w zamrażarce. Teraz widzę, ze na bezie wytopił się tłuszcz… wszystko robione wg przepisu, jedyne co zmieniłam to dałam margarynę.. :(
witam, szarlotkę robiłam nie raz wychodzi pyszna:) Mam pytanie czy jeżeli zarobię ciasto dzień wcześniej schłodzę w lodówce i dopiero następnego dnia upiekę czy cisto wyjdzie? najbardziej mam obawy o białka do bezy czy z lodówki będą ok na drugi dzień?
Zrobiłam tak wyszła szarlotka z bezom tyko po wyjęciu z piekarnika ,bezą nie jest krucha tyko Mieka może nie potrzebnie ciasto trzymałam po upieczeniu jakiś czas w piekarniku lub za dużo ciasta kruszonką na wierzch dałam
W czym tkwi "magia" tak pięknej bezy? Gdzieś popełniłam błąd; czy za długo ubijam, czy może cała paczka budyniu obciąża bazę? Jak zabrać się do zrobienia bezy?✴
Korzystam z tego przepisu kolejny raz. Takie ciasto popełniam max 1, 2 razy do roku. Tym razem użyłam antonówek, odciśnięte puściły 3/4 szkl. soku. Pianka wyszła rewelacyjna, ciasto kruche super, ale jabłka nieupieczone i tak kwaśne, że skręca przy jedzeniu... A szkoda! Następnym razem je podprażę. Ciasto było pieczone najpierw 15 min bez termoobiegu w 180 st góra dół, a następnie 35 minut. Wygląda obłędnie, ale te jabłka... rozsypują się po blasze i są kwaśne jak... 😉
Ta piana potrafi być kapryśna. Spróbuj następnym razem dodać trochę mniej ciasta na górę, żeby piana była mniej obciążona. Możesz też zostawić ciasto na chwilę po upieczeniu przy lekko uchylonych drzwiczkach (choć nie zawsze to pomaga).