Przepis na prostą babkę, idealną do popołudniowej herbaty, jak również na święta. Babka jest puszysta, mięciutka, wilgotna, mocno cytrynowa i nie za słodka.
Składniki:
Ciasto:
350g mąki pszennej
300g cukru
250g masła lub margaryny
6 jajek (rozmiar M)
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
sok wyciśnięty z 2 cytryn
2 łyżki kandyzowanej skórki cytrynowej
Dodatkowo:
cukier puder do posypania
Sposób przygotowania:
Masło (lub margarynę) utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę. Dalej miksując, dodawać po jednym jajku (jedno jajko miksować ok. 1- 2 minuty), w międzyczasie dolewając stopniowo sok z cytryn. (Masa się zwarzy. Nic nie szkodzi. Proszę kontynuować).
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. Dodać do utartej masy i delikatnie wymieszać. Na końcu wmieszać posiekaną, kandyzowaną skórkę cytrynową.
Ciasto przełożyć do formy na babkę z kominkiem o średnicy 22cm wysmarowanej masłem (lub margaryną) i posypanej mąką.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 50 minut, do suchego patyczka, w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół). Po upieczeniu pozostawić babkę w piekarniku, przy lekko uchylonych drzwiczkach, aby trochę ostygła. Następnie wyciągnąć na blat i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Ciasto posypać cukrem pudrem.
Uwaga:
Wszystkie składniki na ciasto powinny mieć temperaturę pokojową.
Pyszna, wilgotna babka :) wypiek udał się za pierwszym razem. Ładnie wyrosła. Trochę mocno czuć proszek do pieczenia... następnym razem spróbuję dać nieco mniej...
Faktycznie 50 minut to chyba troszkę za dużo. Piekłam pół godziny i małe babeczki były akurat, a duży baranek poleżał w piekarniku jeszcze 10 minut dłużej. Dodałam troszkę mniej cukru, a i tak wyszło słodziutkie :) Ciasto pulchne, wilgotne, tak jak trzeba. Jak najbardziej polecam ☺️
Ciasto tak urosło, że wylewało się z formy, paliło i śmierdziało w całym mieszkaniu. Za dużo proszku do pieczenia! Żeby je ratować, musiałam wybierać półsurowe ciasto, z nadzieją, że reszta ciasta się jeszcze rozleje i wypełni dziurę po wybieraniu. Guzik! Poza tym, brzegi się zdążyły przypalić gdy ciasto jeszcze nie wypieczone w środku. Tragedia...
Ja oczywiście w gorącej wodzie kąpana więc przeczytałam składniki, wrzuciłam wszystko do jednego garnka, a potem wzięłam się za czytanie przepisu... Na dodatek jajka i margaryna zimne z lodówki. Ale i tak wyszła wspaniała i wyrosła pięknie więc polecam serdecznie :) !
Zrobilam dzis na bazie mąki bezglutenowej i wyszla przepysznie! Jedynie dalam troche mniej soku z cytryny, zamiast kandyzyowanej to skórka i na gore lukier :)
Ja upiekłam ją dzisiaj, miałam zanieść do pracy ale nie dosyć, że wyrosła trochę to jeszcze nie mogłam jej odkleić od sylikonowej formy, w której normalnie piekę... Mimo iż w smaku jest ok, to jak mam częstować babką pokruszoną z poodrywanymi kawałkami??? :(... pierwszy raz miało miejsce coś takiego, zawsze piekę w sylikonowej formie...