Makówki to słodka potrawa wigilijna znana głównie na Śląsku. Nie znam ich od dzieciństwa, bo u mnie w domu makówek nigdy nie było, ale miałam okazję ich zasmakować w domu rodzinnym męża podczas swiąt Bożego Narodzenia. Uwielbiam takie specjały. Nie dość, że są bardzo proste do przygotowania to na dodatek mogą być potraktowane jako prosta wersja makowca ;).
Składniki:
1 litr mleka
250 g suchego, zmielonego maku
100 g orzechów laskowych
100 g orzechów włoskich
120 g rodzynek
ok. 80 g cukru
2 łyżki masła
2 łyżki miodu
kilka kropli olejku migdałowego lub likieru amaretto (opcjonalnie)
chałka, bułki pszenne, sucharki (lub w wersji bezglutenowej: np. drożdżowe bułeczki Bon Matin firmy Schär, 1½ opakowania, czyli 6 sztuk 300g)
Do dekoracji:
bakalie
Sposób przygotowania:
Orzechy posiekać. Odstawić na bok.
Pieczywo pokroić na cienkie kromki. Odstawić na bok.
Mak wsypać do garnka, zalać mlekiem i dodać masło. Zagotować. Dalej gotować ok. 15 minut na niskiej mocy palnika, ciągle mieszając. Następnie dodać miód, cukier do smaku (daję tyle co podane w składnikach), kilka kropli olejku migdałowego, orzechy i rodzynki. (Gotowa masa nie powinna być za gęsta. Ewentualnie dolać jeszcze trochę mleka).
W misce ułożyć pierwszą warstwę bułki. (Moja miska ma pojemność 2,5 litra). Na bułkę wyłożyć chochlą gorącą masą makową. Ułożyć kolejną warstwę bułki i na nią wyłożyć masę makową. Na przemian układać kromki i masę makową, aż do wyczerpania składników. Na górze powinna być warstwa maku. Całość docisnąć i wyrównać powierzchnię. Pozostawić do ostygnięcia.
Następnie przykryć miskę (np. folią spożywczą) i wstawić do lodówki na całą noc, aby bułka zmiękła od masy makowej.
Z góry udekorować posiekanymi bakaliami. Gotowe makówki powinny mieć gęstą i zwartą konsystencję.
___- Bez makówek ...nie ma Świąt w śląskim domu Mak mielimy ...tak by go było czuć .Sląskie gospodynie wiedzą o czym pisze Gotujemy mleko ...dodajemy masło ...miód .. mak i tak na blaszce ...na małym ogniu ...często mieszając gotujemy .Masa ma być rzadka .. nie zbita ...ciężka Ja nie dodaje cukru ...tylko miód według uznania Bakalie ;...orzech włoskie , laskowe , rodzynki ,morele siekane ,daktyle,figi ( cukier jest z owoców suszonych ...dlatego u mnie pomijam) Hałka ...najlepsza .Tu jak kto woli ;...krojona w paseczki ...w kosteczkę itp. Układamy warstwami ... schłodzona przez noc jest ozdabiana kokosem i cząstkami mandarynki - Pychotka 😋😋😋
Maku sie nie gotuje z mlekiem . Nigdy nie widziałam aby tak u mnie w domu były robione makówki . Do garnka na przemian warstwami układa sie bułkę , mak , rodzynki , migdały . Zagotowuję sie mleko i po ostudzeniu , lekko ciepłe zalewa sie makówki . Robi sie to w dzien Wigilii z samego rana . Do Wigilii makówki sa gotowe
Ta jedna sucha.... no sorry. Mak mielony, sporo masła, cukier, woda. Gotujemy mak. Obowiązkowo chałka lepiej chlonie i jest zwarta. Do tego tylko migdały w płatkach przesypywac każda warstwę. Broń Boże przed olejkami. Pozdrawiam
Cześć, jestem Ślązakiem więc wiem co piszę. U nas makówki były zawsze nawet w Warszawie. Drobna uwaga - bułki powinny byś czerstwe, czyli kupione wcześniej i wyschnięte. Łatwiej się kroi na cienkie plastry i lepiej chłoną wilgoć, nasączają się a nie rozpuszczają w mleku. Tak robiła Babcia i tak nauczył mnie Tata... U nas jeszcze w składzie są inne bakalie takie jak morele suszone i figi no i oczywiście rodzynki, najlepiej sułtańskie (nawet w latach 70 były... z RFN :-) ) ...
Według mnie 15 minut na przegotowanie maku w mleku to za krótko by z mleka wytrąciła się masa mleczna. Ja gotuję mak w mleku przez 0,5h. Potem dodaję bakalie: pokruszone migdały, orzechy włoskie i laskowe i rodzynki. Znowu 0,5h gotowania. Następnie dodaję cukier i olejek migdałowy, 5-10 minut gotowania by tylko cukier się rozpuścił i wyłączam. Wystawiam najczęściej na balkon by wystygło. Ale do tego musi być mróz. Najlepsze są po około 2 godzinach. Gdy w dalszych dniach makówki są za suche można dogotować samo mleko i podlać makówki. I bzdurą jest, że makówki na mleku się szybko psują. Jeśli cały czas trzyma się je w mrozie wytrzymają nawet tydzień.
Oczywiście na balkon wystawiam już gotowe makówki, czyli przekładaniec makowo-bułkowy :)
Mak do makówek najpierw się mieli ręcznie specjalną maszynką do maku lub u piekarza ewentulnie po zaparzeniu w maszynce do mięsa 3 krotnie a z dodatków to w większości śląskich domów daje się rodzynki ,orzechy włoskie oraz migdały.
Myślę, że lista orzechów w tym przepisie to propozycja. Nawet widać migdały jako dekorację :).
A mak najlepiej kupić już mielony (duuuuża oszczędność czasu), byle nie gotowe masy - serio jakoś tak chemicznie smakują.
Polecam ozdobić kokosem. Wygląda jak śnieg :)
Z całym szacunkiem ale to nieprawda. Pierwszy raz słyszę o takim dodatku. I pytanie po co ? Przecież dajemy to dzieciom do jedzenia więc chyba coś nie tak.
3 lata temu ktoś mnie obdarował makówkami na święta. Powiem Wam, że to było przepyszne !!! Sama jestem z Warszawy, więc u nas królują inne potrawy. Ten przepis mnie zafascynował tak, że choć teraz jest noc, ale zaczynam makówki wg Twojego przepisu :) Wszystkie produkty mam. Buziak !
Tylko nie olej migdałowy (fuj!!!) a same migdały posiekane, za mało masła, ja daję kostkę na 500-600 g maku, mak parzymy jak kaszę jaglaną, miód dodajemy po ugotowaniu i lekkim ostygnięciu...
Przeczytałam przepis bi zawsze dodawała cukier "na oko"tak jak to robiła moja mama, tez slazaczka z dziada pradziada. Raz były slodsze,raz mniej. Teraz jest idealnie. Ja kroje bułki w plasterki,tak jak to robiła moja mama i takie majówki najbardziej mi smakuja. Chociaż jadłam juz na sucharkach ale to nie moja bajka. Śląska kuchnia tak jak śląska mowa nie jest kropka w kropkę taka sama wszedzie. Kto tego nie wie nie powinien w tej kwestii zabierać glosu. Pozdrawiam wszystkie slazaczka i miłośniczka śląskiej kuchni.
Zgadzam się :) Jestem Ślązaczką i zawsze robię według przepisu babci itd.Na tych przepisach się wzoruję a makówka wyszła przepyszna! Ja uważam, że śląska kuchnia to jedna z najlepszych kuchni świata! Pozdrawiam :)
Moja teściowa (Ślazaczka z dziada pradziada i po mieczu i po kądzieli; wspaniała kucharka, a raczej gospodyni) - makówki robiła wyłącznie na wodzie. Mleko kiśnie; woda nie. (W zasadzie, to nie miało by czasu skisnąć ;-) ale taka była tradycja a makówki przepyszne. Mnóstwo bakalii obowiązkowo; zreszta wszystko tak samo jak w tym przepisie tylko bez mleka i bez olejku. No i miód trzeba dodać dopiero jak sie masę zdejmie z gazu bo jak sie go przegotuje, to niczym nie różni się już pod względem wartości od cukru! Ja w tym roku dałam sucharki (eksperyment) i to strzał w dziesiątkę! Już się nie mogę doczekać jutra, takie pyszne wyszły! Wesołych Świąt!
oczywiście są przepisy na wodzie, ale podobno swego czasu była to kwestia zasobności portfela i/lub dostępności mleka. Do dzisiaj są różne szkoły w mojej rodzinie od zawsze na mleku, u żony na wodzie...
bulki pszenne czy chałka to profanacja makówek powinno sie upiec strucle drożdżową tylko i wyłącznie !!! to tak samo jak dac kiełbasę do rolady bzdety ludzie wymyslaja a potem mówia że to śląska kuchnia
A kim ty jesteś żeby się wypowiadać na ten temat - po tym twoim wpisie widzę że nie masz zielonego pojęcia o kuchni Śląskiej
Strucla a makówki to co innego
U mojego męża strucla mówią na specjalną bułkę która jest wypiekana tylko w okresie świątecznym i właśnie z tego robią makowki. Myślę że autorowi chodziło właśnie o taką bułkę.
Oczywiście, że autorowi chodziło o tę bułkę. W moim domu zawsze mówiło się na tę bułkę strucla. Zresztą w każdej piekarni na Śląsku wiedzą co to strucla do makówek🙂