Orzeźwiający deser a'la tiramisu z owocami leśnymi. Właściwie deser nie ma nic wspólnego z prawdziwym tiramisu poza sposobem przełożenia. Biszkopty przełożone są kremowym serkiem i kwaskowatym kisielem. Całość posypałam prażonymi migdałami. Bardzo smaczna i lekka kompozycja.
Biszkoptów nie nasączałam i zmiękły na drugi dzień, ale można je spokojnie na chwilę zamoczyć w dowolnych soku np. wiśniowym, pomarańczowym lub w wersji dla dorosłych skropić je likierem amaretto.
Składniki:
300g serka kremowego typu Philadelphia (ewentualnie serek mascarpone)
ewentualnie likier Amaretto lub dowolny sok owocowy
Sposób przygotowania:
Warstwę biszkoptów ułożyć w naczyniu np. żaroodpornym lub prostokątnej formie. (Biszkopty można uprzednio zanurzać na krótko w soku owocowym lub ułożone w naczyniu skropić likierem amaretto. Naczynie powinno być takiej wielkości, aby połowa biszkoptów zapełniła dno. Moja forma ma wymiar ok. 20x 23cm).
Na biszkopty wyłożyć połowę kisielu.
Serek zmiksować krótko z cukrem pudrem. Osobno ubić śmietanę na sztywno i wmieszać delikatnie do serka. Połowę masy serowej wyłożyć na kisiel.
Przykryć drugą warstwą biszkoptów (zanurzonych w soku lub skropionych amaretto). Wyłożyć resztę kisielu i resztę masy serowej.
Formę wstawić do lodówki.
Migdały podprażyć na suchej patelni na lekko złoty kolor. Pozostawić do ostygnięcia, a następnie posypać z góry tiramisu.
Tiramisu wstawić do lodówki na co najmniej 12 godz, albo dłużej.
Zrobilam najpierw kisiel bo uwielbiam owoce lesne, dzisiaj a'la tiramisu na biszkopcie dla rolady, wyszlo przepyszne, osobiscie bardziej mi smakuje ta wersja niz oryginalna, w domu wszyscy rowniez zachwyceni dziekuje za wspanialy pomysl :)