Ciasto czekoladowe bez dodatku mąki. Składa się tylko z czekolad, jajek, cukru i masła. Smaczne, mocno czekoladowe i do tego bezglutenowe. Ciasto ładnie wyrasta, przy studzeniu opada i tworzy się popękana skorupka.
Czekoladę połamać i razem z masłem roztopić w kąpieli wodnej. Odstawić do ostygnięcia.
Oddzielić żółtka od białek. Do białek dodać połowę cukru i ubić na sztywno. Odstawić na bok.
Żółtka utrzeć z drugą połową cukru na jasną, puszystą masę. Dalej miksując dodawać stopniowo chłodną masę czekoladową. (Masa będzie gęsta).
Partiami dodawać ubitą pianę z białek i mieszać delikatnie łyżką drewnianą. (Stopniowo, aby powoli rozrzedzać masę).
Dno tortownicy o średnicy 24cm wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie zacisnąć obręcz. Ciasto wyłożyć do formy i wyrównać.
Piec w nagrzanym piekarniku 30 minut w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół). (Nie sprawdzać ciasta patyczkiem. Ciasto może być wilgotne w środku). Pozostawić do ostygnięcia.
Podawać z bitą śmietaną lub jogurtem naturalnym (samym lub osłodzonym lekko miodem).
Smacznego.
Przepis z książki: „Po prostu gotuj” Brigitte Pregenzer, Brigitte Schmidle
Zrobiłam dzisiaj. Wlałam do większej tortownicy i wyszedł troszeczkę niższy. Faktycznie masa żółtkowo czekoladowa jest gęsta, ale po wmieszaniu piany pięknie się uplastycznia, wobec czego nie ma się czym martwić.Pyszne. Ja robiłam z erytytolem.
Robiłam już któryś raz, jest świetne! Używam gorzkiej czekolady z pomarańczą (lindt lub biedronka) i ma super posmak. Na wierzch ubijam śmietankę z mascarpone i owoce (truskawki/ borówki/ maliny), goście zawsze zachwyceni :)
Niestety, jak dla mnie przepis porażka, a piek~ sporo... Proporcje są wymierzone nieodpowiednio - robiłam kilka razy podobne ciasto, ale że podobny przepis był pod ręką, spróbowałam. Masa glutowata, za gęsta przed dodawaniem piany, musiałam ratować olejem w trakcie, żeby masa była jako taka i żeby mikser się nie spalił...
Ciasto wyszło ok, ale humor był średni i wkładając blaszkę do piekarnika wcale nie byłam przekonana, że cokolwiek z tego wyjdzie.
Hej :) zrobiłam ciasto, jednak po ostudzeniu zaczęło się rozpadać, generalnie podczas nakładania wychodziła z tego papka, ale w smaku było rewelacyjne :D co mogło pójść nie tak? Zastanawiam się czy może nie za krótko bo piekłam jak na moc mojego piekarnika :(