Tort Dobosza

8 Komentarzy
Tort Dobosza

Tort Dobosza to popularny tort węgierski. W 1885 roku węgierski cukiernik József Dobos zaprezentował swój tort na wystawie cukierniczej. Jego celem było stworzenie tortu, który przy ówczesnych technikach chłodzenia utrzyma się przez co najmniej dziesięć dni i ciągle będzie dobry do spożycia. Cienkie warstwy ciasta biszkoptowego przełożone masą czekoladową zapewniały stabilność tortu, a karmelowy wierzch chronił ciasto przed wyschnięciem.

Poniżej przedstawiam Wam moją wersję tego tortu. Tort nie jest za słodki, choć może na takiego wygląda. Mając na uwadze karmelową warstwę, przygotowałam mało słodką masę budyniową. Tort jest stabilny i bardzo dobrze przechowuje się w lodówce przez kilka dni. Postawiony na stole wytrzymuje spokojnie kilka godzin.

Składniki na 12 porcji:

Ciasto:

  • 250 g masła
  • 120 g cukru
  • szczypta soli
  • 4 jajka (rozmiar M)
  • 200 g mąki pszennej
  • 60 g skrobi ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masa budyniowa:

  • 1 opakowanie budyniu czekoladowego bez cukru (opakowanie na 500 ml mleka)
  • 500 ml mleka
  • 1 żółtko
  • 3 łyżki cukru
  • 100 g czekolady gorzkiej
  • 320 g masła

Karmel:

  • 200 g cukru

Sposób przygotowania:

  1. Przygotować ciasto. Oddzielić żółtka od białek. Miękkie masło utrzeć z cukrem na jasną, kremową masę. Cały czas miksując, dodawać po kolei po jednym żółtku. Osobno ubić białka ze szczyptą soli na sztywno. Pianę z białek wmieszać delikatnie szpatułką do utartej masy. Mąkę pszenną, skrobię ziemniaczaną i proszek do pieczenia wymieszać w miseczce. Dodać do masy maślano- jajecznej i delikatnie wymieszać szpatułką. Ciasto podzielić na 8 części. (Najlepiej całość zważyć i podzielić na 8 równych części).
  2. Na papierze do pieczenia namalować okrąg o średnicy 23 cm. Papier odwrócić na drugą stronę. Rozłożyć pierwszą część ciasta. (Ciasto można piec również w tortownicy o średnicy 23 cm). Piec w nagrzanym piekarniku ok. 10 minut w temperaturze 180°C, grzałka góra- dół. (Upieczone ciasto powinno być jasne i lekko przyrumienione na bokach). Pozostawić do ostygnięcia. W ten sam sposób upiec pozostałe 7 krążków.
  3. Przygotować masę budyniową. Czekoladę posiekać. Odstawić na bok. 1,5 szklanki mleka zagotować z cukrem. Pozostałe mleko wymieszać dokładnie z budyniem w proszku i żółtkiem. Dodać do gotującego się mleka, szybko mieszając, aby nie powstały grudki. Od zagotowania, gotować jeszcze ok. 1 minuty, mieszając, aż budyń zgęstnieje. Gotowy budyń ściągnąć z pieca, dodać posiekaną czekoladę i mieszać delikatnie, aż czekolada się rozpuści. (Nie za długo, aby nie rozrzedzić budyniu). Budyń przykryć folią spożywczą tak, aby folia dotykała powierzchni budyniu. (W ten sposób na budyniu nie utworzy się kożuch). Pozostawić do ostygnięcia. Miękkie masło utrzeć mikserem na jasną, kremową masę. Dalej miksując, dodawać stopniowo chłodny budyń. (Miksować tylko do momentu połączenia się składników).
  4. Przygotować karmel. Duży nóż posmarować olejem. Odłożyć na bok. Jeden krążek ciasta ułożyć na papierze do pieczenia. Cukier wsypać do dużej patelni z grubym dnem i rozłożyć go równomiernie po całej powierzchni. Podgrzewać na średniej mocy palnika. Gdy cukier zacznie się od dołu rozpuszczać, należy potrząsać patelnią od czasu do czasu, aby cukier równomiernie się topił, a karmel się nie przypalił. Kiedy powstanie złocisty karmel wylać go szybko na krążek ciasta. (Należy zrobić to bardzo szybko, ponieważ karmel szybko zastyga). Przygotowanym nożem najpierw zaznaczyć miejsca nacięcia, a następnie pociąć krążek z karmelem na 12 kawałków. (Należy uważać, bo karmel będzie się mocno kleić do noża. W międzyczasie szybko posmarować nóż ponownie olejem). Pozostawić do zastygnięcia.
  5. Ok. 1/3 masy budyniowej odłożyć na bok. Resztą masy przełożyć 7 blatów. Odłożoną masą posmarować wierzch i boki tortu. Masę, która pozostanie, przełożyć do rękawa cukierniczego z dużą końcówką w kształcie gwiazdki. Dużym nożem zrobić od góry nacięcia na masie, zaznaczając 12 kawałków (patrz zdjęcie). Na każdym kawałku wycisnąć różyczkę z rękawa cukierniczego.

2

  1. Tort wstawić do lodówki na kilka godzin lub całą noc. (Karmelowe trójkąty mogą przez ten czas leżeć na blacie kuchennym).
  2. Na schłodzonym torcie ułożyć trójkąty karmelowe, opierając je na różyczkach z masy.
  3. Tort przechowywać w lodówce.

Uwaga:

  • Składniki na ciasto powinny mieć temperaturę pokojową.

Kuchnia:

Węgierska

Całkowity czas przygotowania:

Ilość porcji

Ilość porcji:

12

Trudność Trudność: trudne
Koszt Koszt: średni
Tort Dobosza Tort Dobosza Tort DoboszaTort Dobosza
Wpisz treść komentarza...
Zaloguj poprzez ( Zarejestruj ? )
lub pisz komentarz jako gość
Ilość osób w tej konwersacji:
Ładowanie komentarza... The comment will be refreshed after 00:00.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Martyna · 1 lat temu
    Ile dokladnie moze taki tort stac w lodowce? Czy jak przygotuje np. We wtorek rano to do czwartku wieczora pozostanie swiezy?
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Aleksandra · 8 lat temu
    To dobrze :) A czy po rozsmarowaniu karmelu na blacie ciasta trzeba na prawdę tak bardzo szybko go pokroić? Aż tak bardzo szybko robi się twardy? Mam nadzieję, że uda mi się go ładnie pokroić... Aż się boję... :(
    • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
      Joanna Moderator · 8 lat temu
      Tak, zastyga bardzo szybko. To najtrudniejszy etap w tym przepisie. Gdyby nie wyszło to próbuj na kolejnych blatach. Najwyżej dorobisz ciasta ;)
      • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
        Michał Gabrylewicz · 3 lat temu
        nieprwada, wystarczy ciepły nóż i jest ok. Moja Babcia co roku na swoje przyjęcie imieninowe robiła Dobosza i widziałem jak kroi na stole przy gościach. Nóż do dzbanka z wrzątkiem i kroimy
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Aleksandra · 8 lat temu
    Piękny! Zachwycił mnie ten tort i zamierzam upiec go w tą sobotę, aby zobaczyć jak mi wyjdzie, bo już wybiegam w przyszłość i marzę o tym aby upiec go na święta Bożego Narodzenia :) Chciałam tylko zapytać się czy ta karmelowa dekoracja po zastygnięciu jest miękka czy twarda? Czy spokojnie można ją zjeść, czy jednak połamie się ząbki? ;)