Truskawkowy sernik na zimno z pyszną truskawkową masą twarogową i biszkoptami na spodzie. Sernik jest lekki, piankowy, mocno truskawkowy w smaku i łatwy do przygotowania.
Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie zacisnąć obręcz. Na dnie formy wyłożyć biszkopty, docinając je w razie potrzeby tak, aby wypełniły całe dno.
Żelatynę przełożyć do garnka, dodać 8 łyżek zimnej wody i wymieszać. Pozostawić do napęcznienia.
Truskawki umyć, osuszyć i odszypułkować.
Do miski przełożyć twaróg, truskawki, cukier, cukier waniliowy i sok z cytryny. Zmiksować blenderem na gładką masę. (Cukier można dodawać stopniowo, aż masa będzie odpowiednio słodka. W razie potrzeby dodać więcej cukru).
Napęczniałą żelatynę podgrzać, mieszając łyżką, aż się rozpuści. (Nie doprowadzić do zagotowania, bo straci właściwości żelujące). Garnek z żelatyną ściągnąć z pieca i mieszając energicznie trzepaczką, dodać najpierw trochę masy serowej, a następnie połączyć z resztą. Masę wstawić do lodówki do czasu, aż zacznie lekko tężeć.
Śmietanę ubić na sztywno i wmieszać delikatnie do lekko tężejącej masy serowej.
Masę wyłożyć na biszkopty i wstawić do lodówki na kilka godzin lub noc, aby całkowicie stężała.
Następnie oddzielić ciasto nożem od formy i ściągnąć obręcz tortownicy.
Przygotować dekorację. Śmietanę ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania niecałą łyżkę cukru pudru.
Bitą śmietanę przełożyć do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie gwiazdki i wycisnąć kleksy na brzegu ciasta. Udekorować połówkami truskawek.
Przepyszny!!! Zamiast bitej śmietany na wierzchu zrobiłam truskawkowa galaretkę, ale jest naprawdę idealny! Gładziutki, leciutki, słodki, ale nie za bardzo i mocno truskawkowy! I do zrobienia tez nieskomplikowany, wszystko pięknie wytłumaczone. Ja jak zwykle miałam lęki, że złe ubije śmietanę (na masło albo za mało), ale jakoś poszło;) córa dostała różowy „tort” na 3 urodziny:)