Powszechnie wiadomo, że banany, orzechy i czekolada wpływają na poprawę humoru. Co zatem lepiej polepszy nam humor niż czekoladki bananowo- orzechowe? Czekoladki są bardzo proste do przygotowania i bardzo smaczne.
Składniki:
120g czekolady mlecznej lub kuwertury mlecznej
1/3 banana
1 łyżka masła orzechowego (najlepiej jednolitego, bez kawałków orzechów. W zastępstwie może być również z kawałkami orzechów)
1 łyżka cukru
Sposób przygotowania:
Czekoladę mleczną roztopić w kąpieli wodnej (lub profesjonalnie: kuwerturę mleczną utemperować. O roztapianiu czekolady i temperowaniu kuwertury możecie przeczytać tutaj).
Przy pomocy pędzelka wysmarować czekoladą ścianki i dno foremek. Formę wstawić do lodówki, aby czekolada zastygła. Kolejno powtórzyć czynność.
Banan, masło orzechowe i cukier zmiksować blenderem na jednolitą masę lub rozgnieść banana na papkę i wymieszać z masłem orzechowym i cukrem.
Nadzienie wyłożyć do foremek. Z góry zalać resztą czekolady mlecznej. (Jeśli czekolada za bardzo zastygnie, wstawić ją na chwilę do kąpieli wodnej).
Wyglądają wspaniale. Jaka jest trwałość takich czekoladek z owocem w środku? Chciałabym zrobić z dziećmi na Dzień Babci i Dziadka, ale z drugiej strony nie chciałabym im mówić, że muszą je opędzlować w ciągu dwóch dni :D
właśnie o to mi chodzi ;) masła orzechowego nie tknę nigdy w życiu, wolałabym głodować ;) to jest jedna z niewielu rzeczy, którą zachwycają się ludzie, a ja nie mogę tego zrozumieć :D
Oj nie wytrzymam:( Podeślij mi jedną:) I powiem coś... belgijskie praliny i czekoladki nie umywają się do tych Twoich:) A mówią, że tam najlepsze. Teraz już nie, hehe...
troche sie boje robic domowe czekoladki...bo ma slabosc do tych "kupnych", a domowe sa napewno jeszcze wspanialsze..boje sie, ze nie beda mogla sie im oprzec ;))
Ale powoli rozjrze sie za foremka na czekoladki..kto wie ;-)8
Bardzo ciekawy przepis :-) Może w końcu się zdecyduję na pralinki.
Joasiu masz świetną stronę i rewelacyjne przepisy, z kilku już skorzystałam: Ciasto stracciatella z truskawkami czy Torty. Wszystko nam smakowało, dlatego pozwoliłam sobie umieścić je na swoim blogu, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu... Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe przepisy...Dziękuję