Kutia to jedno z najbardziej popularnych dań podczas świąt Bożego Narodzenia, słowiańska tradycja na stole wigilijnym. To połączenie pszenicy i maku z bakaliami, osłodzone miodem.
Osobiście wolę, gdy w kutii przeważa ilość maku nad pszenicą. Przy jej przygotowaniu można poeksperymentować i dodać ulubione swoje dodatki. Mogą się w niej znaleźć różne owoce suszone. Można dodać także troszkę rumu lub likieru np. pomarańczowego dla zapachu.
1 szklanka= 250ml
Składniki na ok. 1,5 litra:
150g maku (może być zmielony)
½ szklanki pszenicy na kutię (bez łusek)
½ szklanki miodu (lub więcej według uznania)
1 laska wanilii
130g orzechów, najlepiej mieszanych (= 1 szklanka)
60g posiekanych migdałów bez skórki (= ½ szklanki)
60g rodzynek (½ szklanki)
50g kandyzowanej skórki pomarańczowej
4 suszone figi
mleko do sparzenia maku (ok. 500ml)
Sposób przygotowania:
Pszenicę na kutię wypłukać, zalać wodą i pozostawić na noc do napęcznienia.
Mak zalać gorącym mlekiem (trochę więcej mleka niż do przykrycia). Garnek z makiem i mlekiem przykryć talerzykiem i pozostawić do ostygnięcia (najlepiej też na noc).
Następnego dnia pszenicę odcedzić, zalać świeżą wodą i ugotować do miękkości. (Trwa to ok. 30 minut lub dłużej w zależności od ziaren. Pszenica po ugotowaniu powinna być miękka, ale nie rozgotowana). Odcedzić i ostudzić.
Mak odcedzić na sitku wyłożonym gazą lub ściereczką i dobrze odcisnąć. Jeśli jest nie zmielony należy go zmielić co najmniej dwukrotnie w maszynce do mielenia mięsa, używając sitka o drobnych oczkach. (Zmielony mak jest już gotowy po odciśnięciu do dalszego przygotowania).
Orzechy podprażyć na suchej patelni. Pozostawić do ostygnięcia, a następnie z orzechów laskowych ściągnąć skórkę pocierając je rękoma. (Nie musi być dokładnie. Ściągnąć tylko te skórki co łatwo odchodzą). Orzechy posiekać.
Laskę wanilii przekroić wzdłuż i za pomocą noża wyciągnąć ziarenka.
Do maku dodać miód, ziarenka z wanilii i wymieszać. Dodać posiekane orzechy, migdały, rodzynki, posiekaną skórkę pomarańczową i pokrojone na małe kawałki figi. Na końcu wmieszać pszenicę. W razie potrzeby dodać więcej miodu do smaku.
Zrobiłam kiedyś kutię i po dodaniu wszystkich składników, po jakimś czasie stwierdziłam, że pszenica jest twarda jak kamyki.Czy powodem mogło być za słabe wystudzenie jej?
Pszenica była miękka, ale była jeszcze ciepła kiedy połączyłam ją z makim i miodem.Znajoma uważa, że ciepła pszenica wchłonęła miód i dlatego zrobiły się kamyki.Na te święta wystudzę tak, jak mówi przepis.😋❤
Moja babcia zawsze powtarzała, że od miodu pszenica robi się twarda. Dlatego w mojej rodzinie kutię robi się bez miodu i każdy dodaje miodu już na swoim talerzyki wedle uznania.
Nie musi być łuskana. Łuskaną łatwiej rozgotować. Zawsze wolałem kutię na bazie przenicy "surowej", jedynie gotowanej. Problemem jest jedynie konieczność ręcznego przebrania takiej przenicy "od rolnika", jednak uważam, że warto.
Jeszcze za wczas. Kilka dni w lodówce wytrzyma. Będzie dłużej się trzymać, jeśli użyjesz wody zamiast mleka do maku. Zrobiłabym ją najwcześniej ze dwa dni przed podaniem.