Smaczne, migdałowe muffinki udekorowane bezą i kawałkami migdałów. Muffinki wyrastają ładnie do góry. Miód nie dominuje w smaku. Jest tylko delikatnie wyczuwalny. Beza na muffinkach jest miękka, z zewnątrz lekko chrupiąca.
Składniki na ok. 12 sztuk:
Ciasto:
280g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
100g posiekanych migdałów bez skórki
1 jajko
150g płynnego miodu
80ml oleju
220g jogurtu naturalnego
Warstwa bezowa:
3 białka
szczypta soli
100g cukru pudru
ok. 30- 40g posiekanych migdałów bez skórki
Sposób przygotowania:
Przygotować ciasto. W jednej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i migdały.
W drugiej misce wymieszać trzepaczką jajko, miód, olej i jogurt. Dodać składniki z pierwszej miski i wymieszać trzepaczką, tylko do momentu połączenia się składników.
Formę na muffinki wyłożyć papilotkami. Ciasto wyłożyć do formy.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 20 minut, do suchego patyczka, w temperaturze 200°C, grzałka góra- dół.
W międzyczasie ubić białka z solą na sztywną pianę. Dalej miksując, dodawać stopniowo cukier puder.
Po 20 minutach pieczenia wyciągnąć muffinki z piekarnika i w formie pozostawić na 5 minut. Po tym czasie przełożyć pianę z białek do rękawa cukierniczego lub szprycy z ozdobną tylką i udekorować muffinki. (Piany jest za dużo). Pianę posypać posiekanymi migdałami. Muffinki piec dalej ok. 5 minut do zarumienienia bez. (Ja piekłam 15 minut dłużej).
Muffinki po upieczeniu pozostawić krótko w formie, następnie wyciągnąć z formy i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Uwaga:
Składniki na ciasto powinny mieć temperaturę pokojową.
Źródło: Lekko zmieniony przepis z książki: "Muffins, Geniesserküche".
Czy zamiast posiekanych migdałów mogę dodać te w proszku? Dorwałam w Lidlu oba rodzaje, ale tych siekanych mam mniej i chciałam je wykorzystać tylko do dekoracji.
Mam 13 lat i nie jestem doswiadczona w robieniu ciast ( szczerze mowiąc to moje pierwsze samodzielne < bez zadnej pomocy mamy !> wypieki ;dd ) a nawet mi wyszly ; )
Miałam trochę kłopotu z bezą na wierzchu ale w końcu jakoś mi wyszło
Kasiu, serdecznie gratuluję! :) Życzę Ci dalszych udanych wypieków. Już nie pamiętam dokładnie, ale też mniej więcej w Twoim wieku upiekłam pierwsze swoje ciasto, a była to zebra ;)
Ależ one pysznie wyglądają :) Śliczne muffiny :) Dla mnie najciekawsza jest beza na górze, bo jeszcze nie próbowałam muffinek z bezą, ale to się już niedługo zmieni :))