Duże, dwukolorowe bezy o nierównym kształcie. Bezy podczas suszenia rosną i większość z nich lekko pęka co nadaje im ładny, rustykalny wygląd.
Składniki:
3 białka
200g cukru
szczypta soli
50g czekolady gorzkiej
Sposób przygotowania:
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dalej ubijając dodawać stopniowo cukier.
W międzyczasie połamać czekoladę na kawałki i roztopić w kąpieli wodnej. Pozostawić do ostygnięcia.
Gdy białka będą dobrze ubite i cukier się rozpuści należy wyłączyć mikser, polać białka chłodną, ale jeszcze płynną czekoladą i delikatnie szpatułką, robiąc dosłownie parę ruchów, wymieszać czekoladę z bezą, aby powstał marmurkowy wzór. Nie mieszać za długo. (Najlepiej zrobić ze 3- 4 ruchy szpatułką. Czekolada będzie się jeszcze mieszać, gdy będziemy wykładać łyżką pianę na blachę).
Blachę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Pianę nabierać łyżką i nakładać na blachę, zachowując odstęp między bezami.
Piec w nagrzanym piekarniku w temperaturze ok. 110°C (najlepiej termoobieg) przez około 2- 2,5 godz., aż bezy będą dobrze wysuszone.
Po upieczeniu uchylić drzwiczki piekarnika i pozostawić bezy w piekarniku do ostygnięcia (najlepiej na całą noc).
Jak dla mnie wyszły za suche, takie suchary a piekłam troche ponad godzinę :( cukier nie chciał się rozpuścić przy ubijaniu. Nast. razem spróbuje dać standardową ilość cukru, czyli 50g na jajko i zobaczyć co wyjdzie. Pomysł ogółem świetny :)