Delikatne, cienkie warstwy ciasta miodowego przełożone masą budyniową z dodatkiem masy krówkowej. Pyszne, słodkie, rozpływające się w ustach. Jeśli lubicie, tak jak ja, ciasta z masą krówkową jak np. "Ciasto krówka" lub "Miodownik z masą budyniową" to to ciasto na pewno Wam zasmakuje.
Składniki na ok. 24 kawałków (rozmiar ciasta ok. 25x 30 cm):
Ciasto miodowe:
600 g mąki pszennej
120 g masła (lub margaryny)
3 łyżki miodu
250 g cukru pudru
1 łyżka sody oczyszczonej
1 łyżka octu
2 jajka (u mnie rozmiar M)
Masa budyniowa:
1 puszka masy krówkowej lub puszka słodkiego mleka skondensowanego (ok. 400g)
250 g masła, temperatura pokojowa
1 opakowanie budyniu waniliowego lub śmietankowego bez cukru (ok. 37- 40g)
500 ml mleka
2 łyżki cukru
Do dekoracji:
posiekane orzechy (u mnie 60 g orzechów włoskich)
czekolada (u mnie 60 g czekolady mlecznej)
Sposób przygotowania:
Jeśli mamy puszkę słodzonego mleka skondensowanego, należy gotować ją w garnku z wodą na małej mocy palnika przez 3 godziny. Puszka musi być cała pokryta wodą. W razie potrzeby należy dolać wodę podczas gotowania. Następnie wyciągnąć puszkę z wody i pozostawić do ostygnięcia. (Jeśli korzystamy z gotowej masy krówkowej to przechodzimy od razu do punktu 2).
Przygotować ciasto miodowe: Masło przełożyć do garnka. Dodać miód i cukier puder. Ogrzewać na średniej mocy palnika, ciągle mieszając, aż składniki się połączą. (Masa będzie miała kolor jasno- żółty).
W międzyczasie rozpuścić np. w filiżance sodę w occie. Dodać do garnka i dalej ogrzewać masę, ciągle mieszając. Gdy masa zmieni kolor na pomarańczowy, ściągnąć garnek z pieca. Masę pozostawić na 5 minut, aby lekko ostygła, mieszając ją od czasu do czasu.
Następnie dodać po kolei po jednym jajku, mieszając trzepaczką. (Masa zmieni kolor na brązowy). Od tego momentu należy kolejne etapy wykonywać w miarę szybko, ponieważ im masa cieplejsza tym łatwiej się z nią pracuje. Do masy dodawać stopniowo mąkę, mieszając łyżką. Gdy masa zrobi się tak gęsta, że trudno będzie dalej mieszać łyżką, należy przełożyć ją na blat i zagnieść z resztą mąki na jednolite ciasto.
Ciasto podzielić na sześć równych części.
Każdą część po kolei rozwałkować jak najcieniej, na papierze do pieczenia, na prostokąt. Ciasto jest lekko klejące, dlatego podczas wałkowania należy posypywać wałek mąką. (U mnie rozwałkowane blaty miały rozmiar 25 x 30cm. Czekające na swoją kolej kawałki ciasta powinny być dobrze przykryte, aby utrzymywały temperaturę i nie obsychały. Można przykryć je np. dużym garnkiem lub folią spożywczą).
Tak przygotowane blaty piec po kolei w nagrzanym piekarniku w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół) przez ok. 5 minut na ciemno- złoty kolor. Każdy blat zaraz po wyciągnięciu z piekarnika wyrównać, przycinając dużym, ostrym nożem (u mnie na prostokąt 25x 30cm), a resztki ciasta odłożyć do miski na bok. (Ciasto zaraz po upieczeniu jest miękkie, a gdy wystygnie to stwardnieje). Blaty pozostawić na papierze do pieczenia do całkowitego ostygnięcia. Następnie ostrożnie ściągnąć papier.
Resztki ciasta pozostałe po wyrównaniu blatów zmiksować blenderem na piasek lub przełożyć do woreczka i ściskając rękami lub uderzając wałkiem pokruszyć. Dodać posiekaną czekoladę i posiekane orzechy. Odłożyć na bok.
Przygotować masę budyniową: Puszka z masą krówkową powinna mieć temperaturę pokojową. Budyń ugotować według przepisu na opakowaniu, używając 2 łyżek cukru. Gotowy budyń przykryć folią spożywczą tak, aby folia dotykała powierzchni budyniu. (W ten sposób na budyniu nie utworzy się kożuch). Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Miękkie masło miksować na najwyższych obrotach na jasną, kremową masę. Dalej miksując, dodawać stopniowo masę krówkową, a następnie po łyżce budyniu, miksując krótko, tylko do połączenia się składników.
Blaty przełożyć masą, smarując również górny blat. Górny blat posypać pokruszonym ciastem z czekoladą i orzechami.
Ciasto wstawić na co najmniej noc do lodówki. Po 12 godzinach blaty powinny zmięknąć.
Mam pytanie. Upieklam ciasto zgodnie z przepisem. Jest w lodowce 24h i jak ukroilam kawalek, to jest bardzo twarde, zwlaszcza masa i mocno smakuje maslem. Czy ciasto po wyjeciu z lodowki mięknie czy po prostu u mnie cos poszlo nie tak?
Ciasto powinno być całe miękkie przy krojeniu, nawet prosto z lodówki. Blaty miękną, a masa mimo, że maślana to z dodatkiem budyniu i masy krówkowej jest miękka. Właśnie zrobiłam i całość po nocy w lodówce jest miękutka.
Korzystałam z przepisu z neta, na czekoladową wersję nie ma ich wiele. Moim zdaniem orginalna Marlenka jest smaczniejsza. W czekoladowej nie czuć miodu.
Pyszne ciasto. Było miękkie już po około 4 godzinach. Jest dużo komentarzy, że ciasto jest zbyt słodkie a według gustu mojego i rodziny jest w sam raz. Mniam
Re-we-la-cja! Kocham miodowniki, a ten jest wyjątkowy ❤️ Przepyszny, delikatny, rozpływa się w ustach. Dodałam mniej cukru- połowę tego, co w przepisie. Taka ilość dla nas była idealna. Dziękuję. Wspaniały blog. Systematycznie wracam do Pani przepisów.
Robię co święta od 2 lat. Ciasto jest przepyszne i przez każdego zachwalane. Teraz piekę (czwartek) na komunię córki (niedziela). Znowyfikowalan przepis dodany na górna warstwę ciasta (surowego) posiekane orzechy podsmażone w miodzie z cukrem i masłem.. wyłożyłam to na ciasto i do piekarnika na ok 8 minut.
Upiekłam już placki ,za dwa dni przełożę kremem w czwartek .Marlenka ma być gotowa na niedzielę (komunia).Mam nadzieję ,że dojedzie te 360km.Upiekłam już może z dziesiątą marlenkę w tym formie tortu.Dziękuję za przepis .
Zrobiłam na święta wielkanocne , to był strzał w dziesiątkę. Dziś piekę kolejna w formie tortu. Dziękuję za przepis, to będzie moje ulubione ciasto (heart)