Napisz komentarz
Domowy ekstrakt waniliowy
to prosty i aromatyczny dodatek do ciast, kremów i deserów, nadający im wyjątkowego, waniliowego aromatu. Jest bardzo łatwy do przygotowania - wystarczy naciąć laski wanilii i zalać je alkoholem. Aby jednak cieszyć się jego pełnym smakiem, trzeba uzbroić się w cierpliwość i odczekać co najmniej 2 miesiące, aż nabierze głębokiego koloru. Im starszy, tym lepszy - bardziej intensywny i aromatyczny.
Składniki:
- 6 lasek wanilii (najlepiej miękkich, tłustych - np. z Madagaskaru)
- ok. 250 ml wódki 40% lub rumu
- szczelnie zamykana buteleczka
Sposób przygotowania:
- Laski wanilii naciąć ostrym nożem wzdłuż na całej długości, nie przecinając ich do końca (czyli tak, żeby końcówki zostały złączone). Można dodatkowo delikatnie rozchylić nacięcie nożem lub palcami, aby odsłonić ziarenka w środku. Dzięki temu alkohol szybciej i lepiej wyciągnie aromat z nasion i wnętrza laski.
- Przełożyć wanilię do buteleczki, zalać alkoholem tak, aby była całkowicie przykryta, i szczelnie zamknąć.
- Wstrząsnąć butelką i odstawić w ciemne, chłodne miejsce (np. do szafki kuchennej - nie do lodówki).
- Co pewien czas, zwłaszcza przez pierwsze 2- 3 tygodnie, potrząsać buteleczką.
- Ekstrakt dojrzewa powoli - będzie gotowy po co najmniej 2 miesiącach, ale im dłużej stoi, tym jest ciemniejszy i bardziej aromatyczny.
po lewej: nacięte laski wanilii, po prawej: ekstrakt dwudniowy
po lewej: ekstrakt dwutygodniowy, po prawej: ekstrakt dwumiesięczny
po lewej: ekstrakt roczny, po prawej: ekstrakt półtoraroczny
- Można go przechowywać przez lata, ponieważ alkohol działa jak naturalny konserwant. Dojrzały ekstrakt ma barwę mocnej, czarnej herbaty.
- W miarę ubywania ekstraktu można dolewać alkoholu i dodać nową laskę wanilii lub przeciąć istniejące laski na pół w poprzek, aby były krótsze i w całości zanurzone w alkoholu.
Uwaga:
- Alkohol powinien zawsze całkowicie przykrywać laski wanilii, bo w przeciwnym razie mogą spleśnieć. Ja, podczas używania ekstraktu, przez pewien czas nie dolewałam alkoholu, aby ekstrakt się wzmacniał, ale pamiętałam o częstym wstrząsaniu butelką, żeby wanilia równomiernie oddawała aromat i nie osadzała się na dnie.