Pyszne, słodkie, uzależniające pralinki o smaku czekoladowym i karmelowym. Rozpływają się z ustach.
Składniki: Masa karmelowa:
250ml słodkiej, płynnej śmietany 30- 36%
125g cukru
1 łyżka masła
Masa czekoladowa:
250g gorzkiej czekolady
100ml słodkiej, płynnej śmietany 30- 36%
Do dekoracji:
dowolna czekolada (dałam 100g białej czekolady i trochę gorzkiej)
Sposób przygotowania:
Przygotować masę karmelową. Śmietanę i cukier zagotować. Mieszać tak długo, aż cukier się rozpuści. Gotować na małym ogniu ok. 45 minut, aż masa zgęstnieje i nabierze karmelowego koloru. Mieszać od czasu do czasu, szczególnie pod koniec gotowania, gdy masa zacznie gęstnieć. Garnek z masą ściągnąć z pieca i dodać masło. Wymieszać.
Na deskę do krojenia położyć papier do pieczenia. Na papier wylać masę karmelową i rozsmarować w kwadrat lub prostokąt o grubości ok. 2- 3 mm. Lekko ostudzić i wstawić do lodówki, aby masa stwardniała. (Masę karmelową rozsmarować dość szybko, ponieważ masa szybko gęstnieje).
Przygotować masę czekoladową. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Dodać śmietanę i wymieszać. Masę wylać na twardą masę karmelową i rozsmarować na jej powierzchni. Wstawić do lodówki.
Gdy masy stwardnieją, przekroić całość na pół i nałożyć jedną połowę na drugą, tak że powstaną 4 warstwy. (Najlepiej jak masa czekoladowa będzie leciutko miękka, wtedy przy nałożeniu jednej połówki na drugą i dociśnięciu, lepiej się złączą). Całość docisnąć. W razie potrzeby można obciążyć masy deską, aby warstwy lepiej się skleiły. Wstawić do lodówki.
Czekoladę przeznaczoną do dekoracji roztopić w kąpieli wodnej i udekorować górę masy. Pokroić na kwadraty.
Przepis pochodzi ze strony www.chefkoch.de, autor: alina1st, „Karamell-Schichtpralinen”.
[b]Basiu[/b] wygląda na to, że gotowałaś śmietanę za krótko. Masa powinna Ci zgęstnieć już pod koniec gotowania i nabrać ładnego karmelowego koloru. Jeśli po 45min nie gęstniała, to należało ją gotować dłużej.
A ja niestety mam problem z tą masą karmelową, mimo ze robilam wg przepisu:( Stoi w lodówce pól dnia, jedyne co zrobia to zgęstniala bardziej (już na samym początku wydawala mi sie za plynna, ale stwierdzilam, ze w lodowce jej sie poprawi). O odrywaniu tego od papieru nie ma nawet mowy, bo wszystko sie ciagnie i klei... Co moglo pojsc nie tak?
[b]Roxanne[/b] masz rację, czekolada ta na górze do drugiego dnia stwardnieje i będzie się ciężko kroić. Najlepiej przygotuj pralinki, poczekaj, aż czekolada lekko zastygnie, pokrój je i dopiero teraz wstaw do lodówki.
Zamierzam zrobić owe pralinki, ale powiedzcie kiedy najlepiej je pokroić, bo obawiam się, że jak bym np pokroiła następnego dnia, to czekolada zacznie mi się kruszyć...
Mam pytanko, bo włąśnie przymierzam się do wykonania pralinek według przepisu powyżej. Ale czy nie było problemu by oderwać masę karmelową od papieru? Czy ona przypadkiem nie wychodzi jakaś aka ciągnąca się? Może lepiej jako podstawę dać jednak czekoladę?