Mocno czekoladowe, wilgotne, przepyszne brownie bez glutenu. Piekłam je na mące gryczanej i to był strzał w dziesiątkę. Ciasto ma wspaniałą konsystencję, a smak gryki nie jest ani trochę wyczuwalny. Nikt nie domyśli się nawet, że jest bezglutenowe. Innym razem użyłam mąki jaglanej i też było pyszne. Myślę, że inne mąki bezglutenowe też się tutaj sprawdzą. Napiszcie, jak przetestujecie przepis na innych rodzajach mąk.
Czekolady połamać na kawałki i razem z masłem roztopić w kąpieli wodnej. Pozostawić do ostygnięcia.
Mąkę wymieszać z kakao.
Jajka ubić z cukrem na jasną, kremową masę. Zmniejszyć obroty na średnie i wlewać stopniowo roztopioną czekoladę z masłem. (Czekolada z masłem może być lekko ciepła). Następnie wmieszać szpatułką mąkę z kakao.
Ciasto przełożyć do kwadratowej formy o boku dna ok. 21 cm*, wyłożonej papierem do pieczenia tak, aby papier wystawał poza formę.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 30 minut w temperaturze 180°C, grzałka góra- dół. (Wierzch powinien być upieczony, a środek wilgotny). Formę z ciastem wyciągnąć od razu z piekarnika i pozostawić na blacie na 30 minut.
Następnie wyciągnąć ciasto z formy, chwytając za papier do pieczenia. Można kroić lekko ciepłe lub pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Uwaga:
*Moja forma ma wymiary 24x 24cm. Jest to wymiar mierzony u góry, a spód formy ma wymiary 21x 21cm.
Mam takie pytanie, czy to brownie lepiej smakuje w dzień w którym je upieczemy czy lepiej żeby postało do kolejnego dnia? Pierwszy raz piekę coś bezglutenowego i nie mam pojęcia jak takie ciasto zachowuje się kolejnego dnia, czy nie jest już np. Bardzo suche...
Czy można zastosować ten sam przepis analogicznie do ciasta blondie, zamieniając tylko czekoladę czarną na białą? Chciałabym, żeby jasne ciasto też wyszło gliniaste.
Nie udało mi się kupić czekolady gorzkiej bezglutenowej, a ciasto musi być całkiem wolne od glutenu. Czy można ją zastąpić suchym kakao dodając więcej masła? Jeśli tak to proszę o proporcje.
Myślę, że tak. Wychodzi na tych co podałam, a moja siostra zrobiła również na samej ryżowej i wyszło fajne, więc podejrzewam, że kukurydzianą można dodać bez obaw. Proszę o opinię jak zrobisz ;)