Ciasto drożdżowe na samych żółtkach. Bardzo lubię to ciasto drożdżowe. Jest lekkie, puszyste, długo świeże i miękkie. Zazwyczaj drożdżowe jest najlepsze na pierwszy dzień. To zachowuje swoją świeżość również na następny dzień. Przez swoją lekkość nie udźwignie za dużo owoców i po upieczeniu może lekko opaść. Z połówkami truskawek wyszło pyszne.
Składniki:
1 szklanka= 250 ml
Ciasto drożdżowe:
500 g mąki pszennej + 50 g
40 g świeżych drożdży
150 g cukru
120 g masła (lub margaryny)
5 żółtek (z jajek rozmiaru M), temperatura pokojowa
ok. 800 g świeżych truskawek (najlepiej niedużych)
Sposób przygotowania:
Przygotować zaczyn do ciasta drożdżowego: Rozkruszone drożdże wymieszać z łyżką cukru, 3 kopiatymi łyżkami mąki i ⅓ szklanki lekko ciepłego mleka. Zaczyn przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 10- 15 minut.
Masło (lub margarynę) roztopić, a następnie ostudzić.
Żółtka utrzeć z resztą cukru i szczyptą soli.
Resztę z 500 g mąki wsypać do dużej miski. Dodać wyrośnięty zaczyn, utarte żółtka, cukier waniliowy i resztę lekko ciepłego mleka. Dodawać porcjami roztopiony tłuszcz i wyrabiać ciasto robotem kuchennym. (Ciasto jest bardzo luźne i się klei). Dosypać jeszcze 50g mąki i dobrze wyrobić. Przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość.
W tym czasie przygotować kruszonkę: Zagnieść masło z cukrem pudrem i mąką. Wstawić do lodówki.
Truskawki umyć, osuszyć i odszypułkować. Przekroić na pół.
Gdy ciasto wyrośnie, rozłożyć je na dużej, płaskiej blasze z piekarnika (ok. 30x 40 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. (Polecam ręce posmarować olejem, żeby ciasto się do nich nie kleiło).
Na cieście ułożyć truskawki i posypać kruszonką.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 40 minut w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół).
Potrzebowałam duużo ciast i miałam dużo truskawek - widząc, że to ciasto jest na dużą blachę zaraz przystąpiłam do roboty czyli po północy :-) a teraz wcinamy gorące ciasto z soczystymi truskawkami i cudowną kruszonką. Dałam tylko 1 jajko i dwa żółtka bo więcej nie miałam i jest rewelacyjne - więc chyba nie trzeba się za bardzo przejmować ilością jaj, a raczej ich niemaniem ;-)Dziękuję serdecznie :-)