Czekoladowy tort z kremem Oreo. Mocno czekoladowe blaty przełożone są żelką jagodową oraz lekkim kremem na bazie mascarpone i śmietanki z pokruszonymi ciasteczkami Oreo. Tort jest mocno czekoladowy, stabilny i łatwo podzielny. Dla orzeźwienia i wzbogacenia smaku tortu dodałam żelkę jagodową.
Składniki na tort o śr. 26 cm i wysokości ok. 10 cm (bez dekoracji):
Ciasto czekoladowe:
250 g czekolady gorzkiej (50% kakao)
180 ml mleka
250 g masła, temperatura pokojowa
250 g cukru
5 jajek (rozmiar M), temperatura pokojowa
180 g jogurtu naturalnego, temperatura pokojowa
330 g mąki pszennej
50 g kakao
2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
Żelka jagodowa na dwie tortownice* o śr. 20 cm: (Składniki podane są od razu na dwie żelki. Wysokość żelki ok. 5mm.)
500 g jagód lub borówki amerykańskiej, świeżych lub mrożonych
4 łyżeczki żelatyny w proszku (10 g)
4 łyżki zimnej wody
2 łyżki soku z cytryny
60 g cukru
Krem Oreo:
300 g ciasteczek typu Oreo
500 g mascarpone, schłodzonego
800 g słodkiej śmietany 30- 36%, schłodzonej
1 łyżka cukru pudru
Poncz:
ok. 50 ml zaparzonej, czarnej herbaty
Drip z czekolady gorzkiej:
50 g czekolady gorzkiej (50% kakao)
50 g płynnej, słodkiej śmietany 30- 36%
Dodatkowo:
ok. 100 g ciasteczek Oreo do dekoracji boków i góry tortu
Sposób przygotowania:
Przygotować żelki jagodowe: Dwie tortownice* o średnicy 20 cm wyłożyć folią spożywczą, wykładając dno i boki formy. (Sposób przygotowania żelki ze zdjęciami znajduje się tutaj: "Żelka jagodowa").
W jednym garnku namoczyć żelatynę w 4 łyżkach zimnej wody. Pozostawić do napęcznienia. Zamrożone jagody przełożyć do drugiego garnka i zasypać cukrem. Podgrzewać, mieszając, aż cukier się rozpuści i jagody zmiękną. Garnek ściągnąć z pieca, jagody zmiksować blenderem i przetrzeć przez sitko, aby pozbyć się skórek. (Świeże jagody i cukier przełożyć do miski, zmiksować i przetrzeć przez sitko). Do puree jagodowego dodać sok z cytryny i mocno podgrzać. Wlać do napęczniałej żelatyny i wymieszać, aby żelatyna się rozpuściła.
Chłodne puree wlać po pół do przygotowanych tortownic i wstawić do lodówki na co najmniej 2- 3 godziny do stężenia.
Dno tortownicy o średnicy 26cm wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie zacisnąć obręcz. Odstawić na bok.
Przygotować ciasto czekoladowe: Czekoladę posiekać. Mleko doprowadzić do zagotowania, od razu ściągnąć z pieca i dodać posiekaną czekoladę. Odczekać 1 minutę, aby czekolada zmiękła, a następnie wymieszać trzepaczką, aż czekolada całkowicie się rozpuści i powstanie gładka masa. Odstawić na bok do ostygnięcia.
W miseczce wymieszać trzepaczką mąkę z sodą i kakao. (Gdyby były grudki przesiać).
Oddzielić białka od żółtek.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Miękkie masło utrzeć z cukrem na jasną, kremową masę. Dalej miksując na najwyższych obrotach, dodawać stopniowo po jednym żółtku, każde miksując co najmniej ½ minuty. Następnie, dalej miksując, dodać jogurt i roztopioną, chłodną czekoladę.
Wmieszać szpatułką mieszankę mączną, mieszając tylko do połączenia się składników.
Następnie wmieszać delikatnie szpatułką ubite białka, dodając je w 2- 3 porcjach, stopniowo rozrzedzając ciasto.
Ciasto przełożyć do przygotowanej tortownicy i wyrównać. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 60- 65 minut do suchego patyczka, w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół). Ciasto wyciągnąć z piekarnika i pozostawić w formie na kratce kuchennej na ok. pół godziny do lekkiego ostygnięcia. Następnie oddzielić nożem od formy i przełożyć do góry dnem na wyłożoną papierem do pieczenia kratkę kuchenną. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Chłodne ciasto przekroić dwukrotnie tak, aby powstały 3 blaty.
Przygotować poncz: Zaparzyć czarną herbatę i ostudzić.
Gdy żelki będą stężałe i ciasto chłodne, przygotować krem Oreo: Całe ciasteczka (razem z kremem w środku) zmielić lub przełożyć do woreczka do mrożenia i potłuć wałkiem na drobno.
Zimny serek mascarpone i zimną śmietankę przełożyć do miski i ubić przez chwilę na gęsty krem. (Stopniowo zwiększać obroty, zaczynając od najniższych, bo jeśli śmietana jest płynna to będzie pryskać. Nie miksować za długo, aby się nie zwarzyło).
Odłożyć do innej miski ok. 5 kopiatych łyżek kremu mascarpone i wymieszać z łyżką cukru pudru. (Ten krem będzie potrzebny do dekoracji). Do pozostałego kremu dodać zmielone ciasteczka Oreo i wymieszać robotem na najmniejszych obrotach lub wymieszać delikatnie szpatułką.
Na paterze ułożyć jeden blat ciasta czekoladowego, nasączyć go połową ponczu i wyłożyć trochę kremu Oreo, aby przykryć blat. Żelkę jagodową wyciągnąć z formy i ułożyć odwróconą (folią do góry) na środku tortu. Ściągnąć folię. Przykryć kremem.
Ułożyć drugi blat, nasączyć resztą ponczu, wyłożyć trochę kremu Oreo, aby przykryć blat. Na środku kremu ułożyć drugą żelkę jagodową i przykryć ją kremem. Przykryć trzecim blatem. (Trzeci blat to górny blat i ma przypieczoną górę, więc go nie nasączyłam).
Cały tort obłożyć resztą kremu Oreo.
Kilka ciasteczek Oreo rozdzielić i wyciągnąć nożykiem krem. (Ten krem ze środka ciasteczek nie będzie potrzebny). Same ciasteczka pokroić na mniejsze kawałki i ułożyć je na dole boku tortu, lekko dociskając.
Tort wstawić do lodówki, a w tym czasie przygotować drip.
Przygotować drip z gorzkiej czekolady: Czekoladę drobno posiekać i przełożyć do miseczki. Śmietanę mocno podgrzać, prawie do zagotowania. Czekoladę zalać śmietaną. Chwilę poczekać, aby trochę zmiękła i wymieszać łyżką, aż się rozpuści. (Gdyby polewa była za gęsta, dodać jeszcze trochę śmietanki).
Polewę przełożyć do jednorazowego rękawa cukierniczego lub małego woreczka do mrożenia, odciąć róg i wyciskać ją na brzegu tortu, aby spływała po bokach. (Polewy trochę pozostanie).
Odłożony krem z mascarpone przełożyć do rękawa cukierniczego z dużą tylką w kształcie gwiazdki. Kremem ozdobić górę tortu i udekorować połówkami Oreo.
Tort wstawić na kilka godzin, a najlepiej na noc do lodówki.
Uwaga:
* Jeśli macie jedną tortownicę o średnicy 20cm, to proszę najpierw przygotować jedną żelkę, a gdy stężeje, wyciągnąć ją z formy i przygotować drugą żelkę.
Tort zdecydowanie za ciężki, mulący. Ciasto na spód za bardzo zbite. Czekoladowy spód niestety bardzo mocno się wybija i całkiem tłumi smak kremu Oreo, a żelki wogóle nie czuć w tym torcie. Tort smakował tylko dzieciom bo bardzo lubią ciasta czekoladowe ale można go zjeść tylko trochę... Ogólnie przepis czytelny i po kolei łatwo można zrozumieć poszczególne etapy tworzenia tortu to zdecydowanie na plus. Reakcja dzieci "Bardzo dobry tort ale miał być tort Oreo, a jest czekoladowy" :)
Jeszcze nie skończyłam, ale narazie kompletna porażka 😂 Proszę, napisz dla potomnych ;), w jakim stopniu tortownica powinna być wypełniona surowym ciastem (w połowie? w trzech czwartych?). Specjalnie wzięłam tortownicę o średnicy 26 cm (ileż to ja się naszukałam miarki, żeby mieć na pewno taką średnicę jak trzeba! 😂), ale być może jest ona płytsza niż Twoja. W każdym razie połowa ciasta wypłynęła, a nawet nie wlałam do niej całego ciasta, bo już zajęło blisko 90%, więc resztę wyrzuciłam. Nie wiedziałam, jak bardzo to ciasto urośnie, wychodzi na to, że jednak bardziej, niż się spodziewałam 😅 Jak już dużo wypłynęło, no to teraz góra jest nierówna i środek opadł... Do tego piekł się z 1.5 godziny lub więcej, patyczek ciągle był "brudny". Piekarnik miał być z termoobiegiem czy bez? Nie było napisane, więc dałam bez. Może to dlatego? 🤔 Zrobię po prostu niższy tort, mam nadzieję, że smak zrekompensuje tragiczny wygląd :D Może dla innych to jest oczywiste, ile ciasto rośnie. Ja piekę ciasto może z 5. raz w życiu a tort robię pierwszy raz, dlatego szukałam pomocy w Internecie. Dla innych takich lewych rąk jak moje, dodaj proszę, jeśli możesz, troszkę bardziej precyzyjne instrukcje. 😅
Robiłam na urodziny synka, lecz mnie osobiście nie powalił, robiłam tak jak w przepisie ciasto wyszło mi zbite dość twarde. Ogólnie Oreo w masie mało wyczuwalne.Żelka wyszła super w smakuJedyne pocieszenie to to że innym smakowal
(ok)Zrobiłam na wczorajsze urodziny 12 letniego syna. Dobry ale mnie osobiście nie powalił na kolana. Jest moim zdaniem za ciężki.ale pomysł z żelkami jest super!!!
Jeżeli złożę tort i odłożę jego boki kremem to czy na drugi dzień nie wybrzuszą się boki kiedy ciasto osiądzie? Czy ewentualnie moge go obłożyć i ozdobić dopiero w dniu podania?
Raczej nie powinny. Ja obłożyłam go od razu. Może nie jest jak od linijki, ale wyszedł ok ;) Jeśli się obawiasz to oczywiście możesz obłożyć go jak piszesz w dniu podania, albo po kilku godzinach od przełożenia. Tylko wtedy musisz krem do obłożenia zrobić świeży.