Soczyste, mocno wilgotne, bezglutenowe ciasto z dodatkiem ugotowanej marchewki i zmielonych orzechów. Smak marchewki nie jest w ogóle wyczuwalny, a ma ona wpływ na wilgotność ciasta. Ciasto jest pyszne samo w sobie. Można wzbogacić je na przykład serwując z bitą śmietaną. Ciasto na zdjęciach z kleksem śmietany pieczone było z połowy porcji przez pół godziny (do suchego patyczka), w tortownicy o średnicy 24cm i w temperaturze 180°C.
W oryginalnym przepisie ciasto nazwane zostało biszkoptem. Biszkoptu klasycznego to ono nie przypomina, ale można z jego użyciem zrobić pyszny tort. Nie wymaga on już nasączania ponczem. Ciasto po upieczeniu lekko opada i można przekroić je tylko na dwa blaty. Przepis na tort znajdziecie w kolejnym poście.
Składniki:
9 jajek (rozmiar M)
1 szklanka cukru (= 200g)
1 1/2 szklanki ugotowanej i zmiksowanej na puree marchewki (potrzeba ok. 600g marchewki*)
1 łyżka startej skórki z pomarańczy
2 1/2 szklanki zmielonych orzechów laskowych (migdałów lub orzechów włoskich)
Sposób przygotowania:
Ok. 600g marchewki umyć, obrać, zalać wodą i ugotować do miękkości. Następnie odlać wodę, a marchewkę zmiksować blenderem na puree. Odmierzyć 1 1/2 szklanki puree. Odstawić na bok do ostygnięcia.
Dno tortownicy o średnicy 28cm wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie zacisnąć obręcz. Odstawić na bok.
Oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z połową cukru na jasną, puszystą masę. Dodać puree z marchewki, skórkę pomarańczową i orzechy.
Białka ubić na sztywną pianę. Dalej miksując na najwyższych obrotach, dodawać stopniowo resztę cukru. 1/3 ubitych białek wmieszać delikatnie szpatułką do masy marchewkowo- orzechowej. Dodać resztę białek i delikatnie wymieszać.
Ciasto przełożyć do tortownicy. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 50 minut, do suchego patyczka (ciasto będzie ładnie zarumienione), w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół). Studzić przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika.
Uwagi:
* Z 600g marchewki najprawdopodobniej pozostanie trochę niewykorzystanego puree, ale lepiej zrobić więcej, niż miałoby zabraknąć.
1 szklanka= 250ml
Źródło: Przepis pochodzi z książki: "Przygoda kulinarna" K. Pospieszyńska
2 Komentarzy
