Kolejna propozycja na muffinki dla dzieci. Tym razem udekorowane jak Ciasteczkowy Potwór z Ulicy Sezamkowej. Nie są skomplikowane i przyjemnie się je dekoruje. Zrobione są z waniliowego ciasta na muffinki, masy czekoladowej i zabarwionych na niebiesko wiórków kokosowych. Do tego oczy z masy cukrowej i ciasteczko w buzi.
W muffinkach zrobić nacięcie nożem tworząc buzię (jakbyśmy chcieli odciąć górę muffinka, ale nie przecinając do końca).
Przygotować masę czekoladową. Czekoladę połamać na kawałki i roztopić w kąpieli wodnej. Pozostawić, aby ostygła. Miękkie masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Dalej miksując, dodać stopniowo chłodną, ale jeszcze płynną czekoladę.
Masą czekoladową posmarować muffinki, a następnie obsypać niebieskimi wiórkami kokosowymi.
Nożem delikatnie odchylić górną część ciasta. Wsadzić ciasteczko do środka.
Z masy cukrowej (lub marcepanowej) zrobić kulki. Część masy zabarwić czarnym barwnikiem spożywczym i przykleić do białych kulek. Oczy ułożyć na muffinkach, wciskając je lekko w masę.
Piękne mordki i fajnie wyglądają :D Zauroczyłam się ciasteczkowym potworem lata temu i od tamtej pory uwielbiam cupcakes, strasznie fajna sprawa dla dzieciaków :D
ja ostatnio jestem zafascynowana galaretkami niebieskimi i tak sobie myślę, że można zrobić na bazie takiej waśnie krem (dodać do śmietanki np. jestem ciekawa jaki będzie ten odcień wówczas. Świetny pomysl, dziękuję za inspiracje:**! jesteś niesamowita