Miękkie, puszyste mini pączki z twarogiem. Przygotowuje się je jak klasyczne pączki z ciasta drożdżowego, ale dodatkowo dodaje się jeszcze twaróg. Twaróg jest delikatnie wyczuwalny w smaku. Ciasto w środku pączków jest miękkie, sprężyste i lekko wilgotne od sera.
Składniki:
Ciasto:
2 szklanki mąki pszennej (użyłam 350g)
300g twarogu półtłustego
3 łyżki cukru
1/3 szklanki letniego mleka
1 łyżka masła lub margaryny
30g świeżych drożdży
2 jajka
1 żółtko
Dodatkowo:
olej do smażenia
cukier puder do posypania
Sposób przygotowania:
Lekko ciepłe mleko wymieszać z 1 łyżeczką cukru, pokruszonymi drożdżami i 2- 3 łyżkami mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 10- 15 minut.
Twaróg zmielić.
Masło (lub margarynę) roztopić i ostudzić.
Całe jajka i żółtko utrzeć mikserem z resztą cukru na jasną, puszystą masę. Dalej miksując, dodawać stopniowo twaróg i roztopione masło. Mikser wyłączyć. Dodać przesianą mąkę i zaczyn. Wyrobić na gładkie ciasto, przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość (ok. 1 godziny).
Z wyrośniętego ciasta formować małe kulki.
Smażyć na oleju z obu stron. Usmażone pączki układać na ręczniku papierowym, aby ociekły z tłuszczu.
To dlatego, że w przepisie podany jest twaróg półtłusty. On jest zwarty, nie taki mazisty jak ten z wiaderka. Według poniższych opinii, przy serku z wiaderka należy dodać więcej mąki.
Myślę, że warto spróbować 😉 Możliwe, że będzie trzeba dodać trochę więcej mąki. Trzeba zobaczyć, jak się będzie kleić przy wyrabianiu. Oczywiście z uwzględnieniem, im mniej mąki, tym ciasto delikatniejsze 🙂
Bardzo dobre, u mnie dodatkowo nadziane dżemem wiśniowym :) Następnym razem spróbuje dodać więcej sera. Nijak tylko nie umiem takich ładnych kuleczek zrobić jak u Ciebie :(
Bardzo dobre. Palce lisac. Zawsze robilam na proszku do pieczenia - na drozdzach sa lepsze. Ja uzylam twarog mielony 500g i dodalam troche maki. Ciasto wyroslo (jak na drozdzach), bardzo latwe i dobre. Na tlusty czwartek - extra....Dzieki za przepis
W jakiej ilości oleju trzeba je smażyć? To znaczy czy mają być tak na wpół zamoczone? I czy przy formowaniu w kulki jakoś zwilżyć ręce by nie lepiły się zbytnio do rąk. Pozdrawiam