Ciasteczka Amaretti

27 Komentarzy

Ciasteczka Amaretti

Chrupiące, migdałowe włoskie ciasteczka Amaretti. Ciasteczka składają się tylko z 4 składników i są bardzo szybkie do przygotowania. Powiedziałabym również, że są łatwe do przygotowania, aczkolwiek przy pierwszych próbach ich pieczenia mogą sprawiać problemy. Niby takie proste, ale jednak jak to w przypadku makaroników (kto piecze makaroniki, wie o czym piszę), wymagają doświadczenia.

Poniższy przepis starałam się tak dopracować, abyście nie mieli problemu z ich przygotowaniem. Testowałam przepis na różne sposoby. Ciasteczka piekłam 7 razy pod rząd, z mniejszą i większą ilością migdałów, ze zwykłym cukrem i pudrem, przy ustawieniach piekarnika na grzałkę góra/ dół, innym razem z termoobiegiem, z ubitymi białkami i bez. Ciasteczka za każdym razem wychodziły w smaku takie same, jednakże starałam się dopracować ich wygląd.

Po tylu próbach wyciągnęłam następujące wnioski: ciasteczka wychodzą ładniejsze jeśli użyjemy cukru pudru, nie trzeba ubijać piany z białek, białka najlepiej dokładnie zważyć i lepiej jest piec ciasteczka przy ustawionym piekarniku na termoobieg. Marzyły mi się popękane ciasteczka, jak oryginalne i osiągnęłam ten efekt właśnie dzięki termoobiegowi. Nie wiem, czy w każdym piekarniku jest tak samo, ale w moim to zadziałało. Oczywiście można ciasteczka piec również przy ustawionej grzałce góra- dół i wyjdą ładne i smaczne, ale bardziej gładkie. Dobrze jest również dokładnie zważyć białka na wadze. Jajka są przecież różnych rozmiarów, a w tym przepisie ilość użytego białka ma bardzo duży wpływ na konsystencję ciasteczek. Zmiana albo niedokładne zważenie składników może doprowadzić do "rozjechania" się ich podczas pieczenia.

Składniki:

  • 60g białka (potrzeba 2 jajka)
  • 200g zmielonych migdałów
  • 150g cukru pudru
  • 20ml likieru Amaretto

Sposób przygotowania:

  1. Białka zważyć. Dodać migdały, cukier puder i likier. Wymieszać łyżką stołową. Masa będzie dość gęsta i klejąca.
  2. Masę przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką o średnicy 1cm. (Można ewentualnie wykładać masę łyżeczką i formować małe kuleczki zwilżonymi opuszkami palców).
  3. 2 Blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Wyciskać w odstępach małe kleksy o średnicy 2cm. (Ciasteczka podczas pieczenia urosną i rozejdą się trochę na boki). Wystające szpice delikatnie spłaszczyć opuszkiem palca.

2

  1. Piec jedną blachę po drugiem w nagrzanym piekarniku do temperatury 170°C z termoobiegiem ok. 15- 20min, aż ciasteczka będą miały złotobrązowy kolor. Papier z ciasteczkami ściągnąć z blachy na blat i pozostawić do ostygnięcia.
  2. Przechowywać w zamkniętym pojemniku do ok. 2 tygodni.

Smacznego.

zegarek

Czas przygotowania:

około 15 min.
zegarek3

Czas pieczenia:

około 15- 20 min.
porcje

Liczba sztuk:

ponad 100
trudnosc Trudność: łatwe
koszt Koszt: średni

Ciasteczka Amaretti

Ciasteczka Amaretti

Ciasteczka Amaretti

Wpisz treść komentarza...
Zaloguj poprzez ( Zarejestruj ? )
lub pisz komentarz jako gość
Ilość osób w tej konwersacji:
Ładowanie komentarza... The comment will be refreshed after 00:00.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Basia · 2 lat temu
    Też mi się rozlały ... 😔 A wszystko dokładnie ważone było. Nie wiem o co chodzi.
    • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
      Jesica · 2 lat temu
      Możliwe, że po prostu przebiłaś albo właśnie nie dobiłaś tych białek <3
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Marlena · 3 lat temu
    Robiłam wszystko zgodnie z przepisem i co do grama. Wszystko nie wyszlo - płaskie A po 15 minutach spalone
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Med · 3 lat temu
    Moje po 15 minutach w 170 st z termoobiegiem wyszły spalone...
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Diana · 4 lat temu
    Czy może być syrop amaretto?
    • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
      Joanna Moderator · 4 lat temu
      Myślę, że można spróbować, tylko nie wiem jaki to syrop, jeśli chodzi o intensywność zapachu. Jeśli jest mocno intensywny to wymieszałabym go z wodą tak, aby uzyskać te 20 ml.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Piscase · 4 lat temu
    I bardzo dziękuję za przepis! Nie ma z nim żadnego problemu :)
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Piscase · 4 lat temu
    Dzisiaj zrobione ponownie, tym razem bez ubijania białek i mocniej obtoczone cukrem pudrem :-)
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Piscase · 4 lat temu
    Wyszły idealne, nie za słodkie, z czego bardzo się cieszę, a masa gęsta i lekko klejąca. Po upieczeniu chrupko-"gumowe" :-)

    Podpowiedź co do ciastek: białka ubiłam na sztywno z odrobiną soli, mąkę migdałową przesiałam z cukrem pudrem i dodawałam stopniowo. Dodatkowo obtoczyłam cukrem pudrem i delikatnie zgniotłam kuleczkę. Ogólnie gotowanie migdałów we wrzątku 2 min pozbawia je skórki, następnie wysuszone przez 5-7 min w piekarniku w 170*C, a po wystudzeniu zamroziłam (znalazłam notatkę, że dzięki temu jest mniejsza szansa na powstanie "masła migdałowego"). Potem starłam na tarce, a następnie do takiego starego młynka do mielenia ziaren kawy na 3 sekundy mielenie razy 2. Kilka większych drobinek zostało, ale też je wsypałam i nie czuć różnicy w smaku :-). Rodzinie smakowały
    • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
      Ewa · 3 lat temu
      Po co bawić się tak bawić z migdałami, gdy można kupić mąkę migdałową. A poza tym warto zajrzeć na YouTube'a i zobaczyć jak to robią Włosi; robią dość gęste ciasto i nie korzystają z rękawa cukierniczego!
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Olga · 5 lat temu
    fajne kulki mi sie lepiły w dłoniach i zbite, upieczone wyszły gładkie kuleczki po prostu, mam stary piekarnik gazowy :) smaczne
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Bożena · 5 lat temu
    Nie wiem co robołam nie tak?jak zmielone maja być migdały?
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    anna · 5 lat temu
    Oh popekac to mi pieknie popelkaly...ale 'pieknie' tez sie splaszczyly, chociaz co do grama wszystko wazylam:) Ale smakuja wysmienicie :)
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Nikola · 6 lat temu
    a może być bez likieru ?
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Marta · 7 lat temu
    Dzień dobry, chciałam zapytać od czego zależy to czy ciasteczka się rozleją i wyjdą naleśnikowate, czy tak ładnie "pulchne"? Na innych blogach (np. moich wypiekach) mówi się wyłącznie o dobrze ubitych białkach. Pani śliczne ciasteczka przeczą tej tezie :). Co w takim razie? Mam już na koncie jedną partię płaszczek i nie wiem co mogło pójść nie tak :) ? Z góry dziękuję za odp. Pozdrawiam.
    • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
      Joanna Moderator · 7 lat temu
      Najważniejsza jest proporcja składników. Dlatego polecam ważenie białek. Wyciśnięte kleksy/ kuleczki powinny być naprawdę małe, tylko 2cm średnicy. Resztę wskazówek podałam w opisie.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Ola · 8 lat temu
    Wyszły :) zważyłam białka :) zamiast pudru dałam ksylitol, więc pewnie zmieniło to konsystencję...bardzo fajnie lepiło się w rękach, tzn kulka i spłaszczona na blachę. Dzięki za przepis!
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Kamila · 9 lat temu
    Witam,
    Czy może być likier jajecznica czy raczej nie? A może wódka?
    • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
      Joanna Moderator · 7 lat temu
      Masz na myśli likier jajeczny? on się nie nadaje. Dla mnie te ciasteczka to tylko na amaretto powinny być zrobione, ewentualnie z dodatkiem aromatu.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Kasia · 9 lat temu
    Kochani
    ile dac aromatu migdałowego?
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Karolina · 9 lat temu
    Co oznacza "zważyć białka"? Czy chodzi o ubicie ich na pianę?
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Beata · 9 lat temu
    Czy można te ciasteczka zrobić z pominięciem amaretto? Ewentualnie czym bezalkoholowym można zastąpić ten likier?
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    gin · 9 lat temu
    Wyglądają idealnie :)