Użądlenie pszczoły z blachy (w wersji ciasteczkowej)

Napisz komentarz

Użądlenie pszczoły (w wersji ciasteczkowej)

Ciasteczka inspirowane znanym niemieckim ciastem Bienenstich, czyli po polsku Użądleniem pszczoły. Zarówno klasyczne ciasto, jak i ta ciasteczkowa wersja mają charakterystyczną miodową polewę z migdałami na wierzchu – to właśnie ona nadaje im nazwę.

Ciasteczka są bardzo proste i szybkie do przygotowania. Zamiast wykrawać je pojedynczo, pieczemy całą dużą blachę kruchego ciasta z miodowo-migdałową polewą. Dopiero po ostygnięciu kroimy je na kawałki dowolnej wielkości. Taki sposób przygotowania znacznie skraca czas pracy i jest bardzo wygodny. Przy sprawnym działaniu cały proces - łącznie z pieczeniem - zajmuje około jednej godziny.

Ciasteczka są wyraźnie słodkie. Na wierzchu znajduje się miodowa polewa z migdałami, która podczas pieczenia pięknie się rumieni i nabiera karmelowego smaku, a pod spodem kryje się kruche, chrupiące ciasto.

Składniki na dużą, płaską blachę z piekarnika (wymiary wewnętrzne ok. 30 x 40cm):

Ciasto kruche:

400 g mąki pszennej
200 g masła, schłodzonego
50 g cukru pudru
1 jajko (rozmiar M), schłodzone
1 żółtko, schłodzone
1 łyżka kwaśnej śmietany (10- 18%, dałam 25g)

Polewa migdałowa:

150 g miodu
100 g masła
125 g cukru
200 g migdałów w płatkach

Sposób przygotowania:

Przygotować ciasto kruche: Z mąki, cukru pudru, masła (pokrojonego na małe kawałki), jajka, żółtka oraz kwaśnej śmietany zagnieść jednolite, gładkie ciasto. Najlepiej zrobić to przy pomocy robota kuchennego, aby nie ogrzewać składników dłońmi.

Ciasto rozwałkować lub wykleić na papierze do pieczenia na wymiar wewnętrzny blachy. (Ja rozwałkowuję ciasto bezpośrednio na papierze do pieczenia na blacie na duży placek, następnie razem z papierem przekładam je na blachę i palcami delikatnie rozciągam oraz uzupełniam tam, gdzie jeszcze go brakuje, tak aby równomiernie pokryło całą powierzchnię).

Ciasto podpiec w nagrzanym piekarniku do lekkiego zarumienienia, przez ok. 18 minut, w temperaturze 180°C (grzałka góra-dół).
Podpieczony spód wyjąć z piekarnika.
Przygotować polewę migdałową: Miód, masło i cukier przełożyć do rondelka. Podgrzewać na średniej mocy palnika, cały czas mieszając, aż składniki się połączą. Dodać migdały i doprowadzić do zagotowania.

Zdjąć rondelek z palnika i gorącą polewę równomiernie rozłożyć łyżką na podpieczonym spodzie.

Piec całość przez ok. 17 minut, aż polewa ładnie się zarumieni i nabierze złocisto-bursztynowego koloru* (należy obserwować ciasto i uważać, aby polewa się nie przypaliła), w temperaturze 180°C, grzałka góra-dół. (Ja piekę na półce poniżej środkowej).
Ciasto wyjąć z piekarnika i pozostawić do ostygnięcia. (Nie poruszać blachą bezpośrednio po upieczeniu - polewa jest wtedy jeszcze miękka i musi przestygnąć, aby stwardniała).
Ciasto można pokroić delikatnie jeszcze lekko ciepłe lub już całkowicie wystudzone.

Przechowywać w szczelnie zamkniętej puszce przez ok. 7- 10 dni, w temperaturze pokojowej, w suchym miejscu, z dala od źródeł ciepła (np. piekarnika).

Uwaga:

* Idealna polewa powinna mieć kolor złocisto-karmelowy - lekko ciemniejszy, bursztynowy przy brzegach, z błyszczącymi migdałami. Zbyt jasna polewa oznacza niedostateczną karmelizację - będzie miękka i mniej aromatyczna. Z kolei zbyt ciemna, bliska przypaleniu, stanie się gorzka w smaku.