Zostałam obdarowana przez koleżankę paroma kilogramami aronii. Owoce odszypułkowałam, opłukałam i zamroziłam. Aronia powinna być zamrożona co najmniej na parę dni, aby po przetworzeniu nie była cierpka. Jest to duży plus, ponieważ jej przetworzenie możemy sobie spokojnie rozplanować.
Przygodę z aronią zaczęłam od przygotowania soku. Jest on bardzo zdrowy. Aronia zawiera bowiem dużą ilość witamin, składników mineralnych i antyutleniaczy. Ma działanie odżywcze i antytoksyczne, reguluje poziom cholesterolu, zmniejsza ryzyko chorób nowotworowych, poprawia koncentrację i pamięć. To tak w skrócie, bo zalet owoców aronii można by było jeszcze sporo wymieniać.
Zachęcam zatem wszystkich, mających dostęp do tego nietypowego owocu, do przygotowania soku lub innych przetworów z aronii.
Składniki:
1kg odszypułkowanych i przemrożonych owoców aronii
500g cukru
500ml wody
1 laska wanilii
Sposób przygotowania:
Zamrożoną aronię przełożyć do garnka i zasypać cukrem. Pozostawić na parę godzin (lub cały dzień) do odmrożenia.
Następnie laskę wanilii przekroić wzdłuż i za pomocą noża wyciągnąć ziarenka. Do garnka z aronią dodać laskę wanilii z ziarenkami i wodę. Całość zagotować. Gotować na małym ogniu ok. 20- 30min. Garnek ściągnąć z pieca i pozostawić na parę godz., a najlepiej na całą noc, aby owoce puściły sok. (Maksymalnie można tak ugotowaną aronię przechować do 3 dni w lodówce).
Następnie przelać sok przez sitko. Laskę wanilii wyrzucić. Pozostałe z odcedzenia owoce aronii rozgnieść tłuczkiem do ziemniaków lub zmiksować blenderem. Wycisnąć sok ze zmiażdżonych owoców przez gazę.
Cały sok zagotować i rozlać do przygotowanych słoików. Z podanego przepisu wychodzi ponad 1 litr gęstego soku. (U mnie wyszło lekko ponad 1,1 litra).
Jeśli sok ma być przechowywany dłużej warto go zapasteryzować (tj. umieścić słoiki w garnku z wyłożoną na dnie ściereczką, nalać do 2/3 wysokości słoika wodę o temperaturze podobnej do temperatury soku i gotować ok. 15 min. od chwili zagotowania się wody).
Przechowywać w chłodnym miejscu, najlepiej w piwnicy. Sok jest słodki i gęsty. Należy go pić po rozcieńczeniu z wodą.
Taaa.... na pewno pasteryzacja i 30min gotowanie nie pozbywa soku z ich najważniejszych składników - witamin. Może i smakuje dobrze, ale taki sok nie wiele posiada już zdrowotnych właściwości. Zdecydowanie polecam zrobić sok ze świeżych aronii, dosypać ksylitolu lub zmieszać z innymi owocami jak jeżyna lub morwa. Szkoda owoców na pasteryzację. To już lepiej zrobić nalewkę z aronii - wtedy można trzymać całą zimę - wystarczy dodać liście wiśni by zniwelować cierpki smak. Pozdrawiam
Bez sensu ten przepis (piszę to jako inżynier technolog). Po co zasypywać owoce aronii cukrem na początku, a dopiero na końcu całego procesu rozgniatać owoce? To głupota - najpierw owoce aronii powinny być rozgniecione, potem zasypane cukrem i wymieszane, aby cukier wspomógł wyciągnąć cenne substancje z owoców. No i po co gotować 2 razy? strata energii, ale przede wszystkim większa strata to rozkład termiczny części cennych elementów jak witaminy (zwłaszcza C).
Witam!
Czy w tym przepisie można by zastąpić laskę wanilii cukrem wanilinowym? Wanilia nie zawsze jest do zdobycia... a może źle szukam.Pozdrawiam, Beata
6 Komentarzy
