Czekoladowe ozdoby do ciast, deserów lub babeczek. Są bardzo łatwe do przygotowania, a jakże upiększą nasze wypieki. Można przygotować wyszukane wzory lub zrobić po prostu esy- floresy. Wszystko w zależności od potrzeb i zdolności manualnych ;).
Nie musicie posiadać specjalnych przyrządów to przygotowania takich ozdób. Można użyć tylki z małym, okrągłym otworem, a w przypadku jej braku wystarczy wziąć woreczek do mrożenia.
Składniki:
czekolada lub kuwertura (gorzka, biała lub mleczna)
Dodatkowo:
papier do pieczenia
tylka z okrągłym, małym otworem (opcjonalnie)
jednorazowy rękaw cukierniczy lub woreczek do mrożenia
Sposób przygotowania:
Czekoladę lub kuwerturę posiekać i roztopić w kąpieli wodnej (lub utemperować). Więcej o roztapianiu czekolady i temperowaniu znajdziecie tutaj: "Roztapianie czekolady/ temperowanie kuwertury".
Roztopioną czekoladę przełożyć albo do rękawa cukierniczego z tylką o małym, okrągłym otworze albo po prostu do woreczka do mrożenia. W woreczku do mrożenia odciąć jeden róg, robiąc malutką dziurkę.
Wyciskać na papier do pieczenia dowolne wzory według uznania. Można pod papier podłożyć gotowy, wcześniej przygotowany szablon, jeśli ułatwi on dekorowanie.
Pozostawić w chłodnym miejscu do całkowitego zastygnięcia.
Gotowe ozdoby ściągnąć ostrożnie z papieru i udekorować nimi wypiek.
Czas:
Czas przygotowania:
Czas oczekiwania:
Ilość sztuk:
z 50 g czekolady ok. 25 ozdób jak na 1 zdjęciu (o wysokości ok. 4cm)
Mam pytanie ;-) jak długo można przechowywać takie czekoladowe cuda? Pewnie masz jakieś doświadczenie w tej kwestii, a ja się zastanawiam, czy robić, czy nie, bo nie wiem, czy wykorzystam je szybko... Pozdrawiam! :)
Mam pytanie - jeśli przygotujemy tych figurek za dużo, to należy je przechowywać w lodówce, czy wystarczy temperatura pokojowa? Mam dość chłodne mieszkanie, więc nie powinny się roztopić, a co za tym idzie posklejać, ale wolałabym się upewnić.
W lodówce z zamkniętych pojemniku. Jeśli jest chłodno w mieszkaniu, to myślę, że możesz je trzymać poza lodówką. Najlepiej jednak, żeby były rozłożone pojedynczo np. na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Chodzi o to, że gdyby było za ciepło to mogłyby się poklejać, a po drugie nawet, gdy jest chłodno to mogą się zrobić odciski jednych na drugich co nie będzie wyglądać ładnie.