Jadalna koronka doskonale nadaje się do ozdabiania tortów, ciast i ciasteczek. Jej przygotowanie jest proste i wymaga tanich składników, takich jak skrobia, woda, cukier oraz wybrany barwnik spożywczy do nadania koloru.
Jeśli chcesz uzyskać efekt błyszczący, możesz również dodać trochę złotego lub srebrnego barwnika spożywczego w formie proszku, choć nie jest to konieczne i zależy od pożądanego efektu.
Gotową jadalną koronkę można przygotować z wyprzedzeniem i przechować w suchym miejscu, w temperaturze pokojowej, owiniętą w folię spożywczą. Przez kilka dni zachowuje swoją elastyczność, nie tracąc na jakości.
Inspiracja pochodzi od Karis Küche. Link do filmu na YouTube znajdziesz: tutaj.
Składniki:
140 ml wody
15 g skrobi kukurydzianej
25 g cukru
barwnik spożywczy w żelu
złoty lub srebrny barwnik spożywczy (opcjonalnie)
Przybory:
mata silikonowa do koronek
Sposób przygotowania:
W garnku dokładnie wymieszać trzepaczką skrobię, cukier i wodę. Na średniej mocy palnika doprowadzić do zagotowania, ciągle mieszając, aby uniknąć grudek. Po zagotowaniu, gotować jeszcze przez ok. 1 minutę, aż masa zgęstnieje i powstanie przezroczysty 'kisiel'.
Garnek ściągnąć z pieca. Dodać trochę wybranego barwnika spożywczego i dokładnie wymieszać. (Można masę podzielić na dwie lub więcej miseczek i barwić na różne kolory. Masy wystarcza na kilka mat). Opcjonalnie, aby nadać koronce połysku, można dodać złoty lub srebrny barwnik spożywczy w proszku.
Masą (najlepiej od razu po ugotowaniu ciepłą/ gorącą*) wypełnić wgłębienia w macie, używając np. łyżeczki lub szpatułki do tortu, uważając, aby wgłębienia były dobrze wypełnione.
Następnie wygładzić szpatułką lub packą/ skrobką do tortu lub dużym nożem tak, aby zebrać nadmiar masy. (Proszę wygładzać kilkakrotnie i dokładnie). Masa powinna wypełniać tylko wgłębienia. (To bardzo ważne, bo jeśli źle zbierzemy masę, to będziemy mieli niepotrzebne 'błonki' w gotowej koronce).
Pozostawić do wyschnięcia najlepiej na całą noc w temperaturze pokojowej. (Jeśli po przykładowo 2 godzinach ilość masy we wgłębieniach się zmniejszy, co jest spowodowane tym, że masa oddaje wilgoć, można ponownie nałożyć masę i wyrównać. Wtedy koronka będzie grubsza, przez co również stabilniejsza i łatwiejsza do wyciągnięcia z maty. Tego jednak nie robiłam). Jeśli koronka potrzebna jest do użycia od razu po przygotowaniu (nie ma czasu na jej powolne suszenie) można podsuszyć ją w piekarniku w temperaturze 50°C termoobieg. Czas suszenia może być różny w zależności od grubości i wielkości koronki. U mnie trwa to ok. 20- 30 minut. (Należy bardzo uważać, bo przesuszona koronka będzie się kruszyć/ łamać. Trzeba ją po ok. 15 minutach sprawdzać regularnie. Może wydawać się jeszcze delikatnie klejąca po dotknięciu palcem, ale jak powoli będzie można ją ściągać z maty to jest gotowa).
Następnego dnia ściągnąć koronkę ostrożnie z maty. Koronkę można przykleić na tort obłożony masą na bazie masła, marcepanem lub fondantem. (Masy na bazie śmietanki i serków są za wilgotne i będą rozpuszczać koronkę).
Jeśli koronka ma być przechowana na później, owinąć ją w folię spożywczą i przechowywać w temperaturze pokojowej w suchym miejscu.
Uwaga:
* Masę w misce można także przykryć folią spożywczą (dotykając powierzchni masy), aby nie wysychała i wykorzystać, gdy będzie chłodna. Można ją przechować w lodówce do następnego dnia. Przed użyciem wystarczy ją wymieszać łyżeczką, aby była gładka. Najłatwiej jest ją nakładać zaraz po przygotowaniu, ale jeśli na przykład macie jedną matę, a potrzebujecie dwie koronki, to resztę masy można przechować w lodówce, przykrytą folią. Gdy pierwsza koronka będzie gotowa, można ją zdjąć z maty i przygotować kolejną koronkę.
Przetestowałam. Ogólnie działa, natomiast moja rada jeśli używamy formy, która ma płytkie i cienkie elementy jak koronka warto nałożyć masę, włożyć do ciepłego piekarnika na ok 10 minut, wyciągnąć i nałożyć drugą warstwę i później nawet trzecią i dopiero zostawić do zastygnięcia. Na zdjęciu pierwsze podejście i właśnie boki były poprawiane na dwie warstyw i wyszło, a środek trochę gorzej. Natomiast kolejne koronki robiłam już na 3 razy i mega efekt :)
Koronka to jakby sztywny kisiel, więc wszystko co jest wilgotne może po pewnym czasie ją rozpuszczać. Trzeba pod nią dać jakiś stabilny krem, najlepiej masę maślaną lub ganache.
4 Komentarzy
