Sernik w wersji mini na ciasteczkowym spodzie, pieczony w formie na muffinki. Masa serowa jest klasyczna, z dodatkiem skórki cytrynowej nadającej sernikowi przyjemnego, delikatnie cytrynowego smaku. Mini serniczki można podawać nieozdobione lub zrobić dowolną dekorację na przykład ze świeżych owoców, musu owocowego lub polewy czekoladowej.
Składniki na 12 sztuk: Spód:
90g herbatników (klasyczne maślane lub pełnoziarniste; w wersji bezglutenowej: herbatniki lub inne ciasteczka bezglutenowe)
40g masła
Masa serowa:
500g twarogu z wiaderka, twarogu półtłustego dwukrotnie zmielonego lub quarku
100g cukru
skórka starta z ½ cytryny
2 jajka
½ opakowania budyniu waniliowego bez cukru (opakowanie na 500ml mleka)
Dodatkowo:
parę świeżych truskawek (opcjonalnie)
dżem truskawkowy lub inny pasujący do owoców (opcjonalnie)
listki mięty (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
Herbatniki rozkruszyć na bardzo drobno. (Najłatwiej zmiksować je w malakserze lub blenderem na piasek. Można również włożyć je do woreczka do mrożenia i przy pomocy wałka rozkruszyć).
Masło roztopić i od razu jeszcze gorące dodać do rozkruszonych ciasteczek.
W formie na muffinki umieścić papilotki. Herbatniki z masłem rozłożyć do papilotek i ugnieść na dnie. Formę ostawić na bok.
Przygotować masę serową. Twaróg, cukier, skórkę z cytryny, jajka i 0,5 opakowania budyniu w proszku zmiksować przez chwilę na gładką masę, tylko do momentu połączenia się składników.
Masę serową wyłożyć do formy.
Piec w nagrzanym piekarniku ok. 25 minut w temperaturze 180°C. Wyłączyć piekarnik i studzić serniczki przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika, a następnie wstawić na parę godzin do lodówki.
Na środku każdego serniczka nałożyć łyżeczkę dżemu. Udekorować kawałkami truskawek i listkami mięty.
Przepyszne, zrobiłam kilka godzin temu i już połowy nie ma. Dodałam budyń o smaku peanut butter karmel, wyszły genialne. Ile powinnam piec, gdybym chciała zrobić w tortownicy?
Z uwagi na to, że mam cukrzycę ciążową, zmodyfikowałam odrobinę przepis. Użyłam herbatniki bez cukru, a do sera dodałam słodzik przeznaczony dla cukrzyków. Wyszły super, można spokojnie robić je w wersji fit nie tracąc ani trochę przyjemności ze słodkości:) u mnie piekły się równo 29min, studzone w otwartym piekarniku, troszkę opadły, ale kleks z bezcukrowego dżemu jeszcze lepiej prezentuje się w takim lekkim dołeczku:)
Konieczne nie, ale zalecane. Tak, jak przy zwykłym serniku najlepiej, aby temperatura opakała stopniowo, aby serniczki się mocno nie zapadły i pomarszczyły.