Były już klasyczne faworki, róże karnawałowe, a tym razem z tego samego przepisu powstały oto te różyczki. Powiedziałabym, że jest to wyższa szkoła robienia faworków :) Są trudniejsze niż klasyczne faworki i róże. Jednak bardzo efektowne. Polecam tym, którzy są odważni i chcą zrobić coś oryginalnego.
Przygotować ciasto na faworki. Ciasto rozwałkować porcjami cieniutko na blacie posypanym lekko mąką.
Z ciasta wykrawać szklanką kółka. Układać po 4 kółka, nakładając do połowy jedno kółko na drugie.
Zwinąć luźno w rulon, zaczynając od kółka leżącego na górze.
Rulon przeciąć na pół. Dół róży ścisnąć mocno i zrobić małą łodygę (ma to na celu rozciągnięcie ciasta, aby nie było za grube od dołu i usmażyło się w środku). Płatki rozchylić. W ten sposób uformować wszystkie różyczki.
Róże smażyć na rozgrzanym tłuszczu. (Najlepiej smażyć na średnim ogniu, nie za szybko, aby ciasto dobrze się usmażyło). Przed włożeniem do garnka, poprawić jeszcze płatki (które mogły się spłaszczyć, leżąc na blacie). Różyczki wkładać do rozgrzanego tłuszczu płatkami do dołu. Podczas smażenia róże się obrócą. Jeśli będą wystawać ponad tłuszcz, można zanurzyć je w tłuszczu łyżką cedzakową. Wyjmować łyżką cedzakową i osączyć na ręczniku papierowym. Gdy lekko ostygną posypać grubo cukrem pudrem.
Ładowanie komentarza...
The comment will be refreshed after 00:00.
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
gosia·
12 lat temu
witam sa naprawde sliczne az niechce sie ich jesc sa poprostu swietne
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
moniczka·
13 lat temu
faworków w takim wydaniu jeszcze nie widziałam,koniecznie muszę takie zrobić
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
Jola·
13 lat temu
Wygladają pięknie i pewnie sa również pyszne;)
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
hania·
14 lat temu
Super. Coś pięknego, :-)
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
Toczka·
14 lat temu
Oryginalny pomysł :] Trudno mi nawet powiedzieć czy trudniejszy w wykonaniu czy łatwiejszy, od standardowych róż karnawałowych. Chyba ma podobny stopień skomplikowania :D W każdym razie różyczki wyglądają przeuroczo :]
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
DarkANGELika·
14 lat temu
Super pomysł;)
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
Joanna ·
14 lat temu
[b]Olu[/b] tak, to prawda. Ja również dodaję spirytus, albo ocet. Można nawet dodać trochę spirytusu do zimnego oleju przed rozgrzaniem (jak w przepisie na oponki serowe).
Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
ola·
14 lat temu
słyszałam, że dodawanie do ciasta, które jest smażone na oleju, odrobiny spirytusu sprawia, że ciasto tak nie chłonie tłustego. Nie próbowałam tego jeszcze, co o tym myślisz?