Tęczowy tort zrobiony z sześciu galaretek w kolorach tęczy i cienkich blatów ciasta, tych samych co w torcie Księcia Regenta. Tort jest nie za słodki, kolorowy i stabilny. Dzięki różnokolorowym galaretkom bardzo ładnie się prezentuje. Całość pokryta jest bitą śmietaną zabarwioną barwnikiem spożywczym na niebiesko. Barwnik można pominąć i zrobić klasyczną bitą śmietanę.
Składniki: Ciasto:
8 jajek
140g cukru
140g mąki pszennej
50g masła
Nadzienie:
6 galaretek w kolorze: fioletowy, niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy i czerwony
Dodatkowo:
ok. 700ml słodkiej śmietany 30- 36%
1 łyżka cukru pudru
ewentualnie barwnik spożywczy
Sposób przygotowania:
Przygotować ciasto. Masło roztopić. Ostudzić. Oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z 70g cukru na puszystą masę. Białka ubić z 70g cukru. Masę żółtkową dodać do ubitych białek i wymieszać delikatnie szpatułką lub łyżką drewnianą. Dodać stopniowo mąkę. Na końcu dodać roztopione masło.
Zamkniętą obręcz tortownicy o średnicy 26cm położyć na papierze do pieczenia. Do obręczy nałożyć trochę ciasta i rozsmarować cienko na całej powierzchni tak, aby powstał okrąg o średnicy 26cm. (Krążek ma być cienki, mniej więcej jak naleśnik). W ten sposób przygotować 7 krążków.
Piec krążki jeden po drugim w nagrzanym piekarniku około 8- 10min. w temperaturze 180°C. Upieczone placki powinny być jasne i ewentualnie przyrumienione na bokach.
Pierwszy krążek ciasta ułożyć na paterze i zacisnąć wokół niego obręcz do tortu.
Fioletową galaretkę rozpuścić w 250ml wrzątku. Ostudzić, włożyć do lodówki i gdy zacznie tężeć wylać na pierwszy krążek.
Przykryć drugim krążkiem. Wstawić do lodówki.
Niebieską galaretkę rozpuścić w 250ml wrzątku. Ostudzić, włożyć do lodówki i gdy zacznie tężeć wylać na drugi krążek. Przykryć trzecim krążkiem i wstawić do lodówki.
Analogicznie przygotować galaretkę zieloną, żółtą, pomarańczową i czerwoną. Ciasto wstawić na parę godzin do lodówki, aby wszystkie galaretki dobrze stężały. (Można przyśpieszyć cały proces robiąc po dwie galaretki jednocześnie, gdy ostygną jedną chłodzić w lodówce, a drugą włożyć na chwilę do zamrażalnika).
Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać cukier puder i ewentualnie trochę barwnika spożywczego. Śmietaną posmarować górę i bok tortu. Resztę śmietany przełożyć do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki i zrobić kwiatki (kręcąc ślimaki od środka na zewnątrz).
Dzień Dobry, dziękuję za fajny i prosty pomysł na tort :) Szukałem przepisu, któremu podołam jako osoba potrafiąca przypalić wodę na herbatę :) co prawda trochę zmieniłem sposób wykończenia zamieniając masę śmietanową na biszkopty przyklejone na polewę czekoladową ale niespodzianka i tak się udała :)Efekt wow po przekrojeniu gwarantowany :)))
Spokojnie możecie robi ten tort w tortownicy. Robiłam już go 3 razy i dziś zrobię jeszcze raz. Osobiście daję dla lepszego efektu kolorystycznego po 2 galaretki tego samego koloru na 300 ml wody. Czekam jedynie aż naprawdę zaczną konkretnie teżeć i dobiero nakładam łyżką na blat. Nic się nie wyleje,gdy są naprawdę bardzo gęste. Co do placków to Pani Joanna ma rację, że nic nie doradziła, ponieważ skurczą się podczas pieczenia, ale tylko trochę. Na pewno wam wydzie, powodzenia
Dzień dobry, chcemy z Mężem zrobić ten tort na jego urodziny :)
i mam pytanie dotyczące galaretek - czy rozpuszczała Pani po prostu połowę galaretki w tych 250ml czy całą? Na opakowaniu mamy, żeby galaretki rozpuścić w 500ml i się zastanawiam czy w o połowę mniejszej ilości wody galaretka cała się rozpuści?
Witam, chciałam upiec ten torcik dla moje synka na 2-gie urodziny. Niestety nie mam obręczy do tortów. Czy robiąc warstwy w tortownicy powinnam wykładać nieco bardziej stężałą galaretkę i nie dociskać placków? No i co będzie jeżeli użyję kwadratowej tortownicy? Czy lepiej nie zabierać się za pieczenie?
W takim wypadku trudno mi doradzić. Bez obręczy galaretka może wypływać bokami jeśli krążki nie będą idealnie dotykać obręczy tortownicy. Tak jak napisałaś nie radzę robić. Radzę zaopatrzyć się w obręcz do tortów. Przyda się do tortów, które wymagają tężenia.
dziś piekłam na próbę z 1/2 porcji. Placki piekłam o różnych grubościach żeby sprawdzić które mi najlepiej będą pasowały - takie całkiem cienkie kruszyły się i mocno spiekły na bokach. czy dno formy wykładać folią przed składaniem tortu? i czy galaretka ma być bardzo mocno ścięta przed wylaniem na pierwszy krążek - bo moja podeszła pod placek i trochę przez to zmiękł.pozdrawiam Kasia
Musiałaś piec za długo te cienkie placki. One powinny być lekko rumiane po bokach, a w środku miękkie, a chrupiące ewentulanie po bokach. Powinny wyglądać tak jak na zdjęciu.
Galaretkę wylewałam lekko tężejącą. Tort najlepiej składać nie w tortownicy, a przy użyciu specjalnej obręczy do tortu. Obręcz do tortu można zacisnąć dokładnie wokół placka, natomiast w tortownicy mogą być luki i galaretka tak, jak piszesz będzie uciekać.
świetnie wygląda i świetnie smakuje :) Robi się go dłużej niż potem je, tak szybko się rozszedł w moim mieszkaniu :)
Ciasta wystarczyło mi tylko na 6 placków, bo robiłam je po kolei, gdyż bałam się, że jak zostawię ciasto bez formy to może się z nim coś stać pod wpływem ciepła. Jednak nie zrobiło to większej różnicy, po prostu galaretka kończyła stos :) Polecam, bo jest do wykonania nawet przez początkującą panią domu, jestem tego przykładem.
Można, ale jaki miałoby to sens. Jeśli chciałabyś piec jeden placek po drugim to dokładnie nie wiesz ile ciasta nałożyć, a według przepisu rozkładasz całe ciasto na 7 placków. Poza tym za każdym razem musiałabyś odczekać, aż tortownica przestygnie, żeby nałożyć kolejną porcję, a jeśli masz przygotowane placki na papierze do pieczenia to tylko jeden ściągasz z blachy i nakładasz drugi i od razu wkładasz do piekarnika. Tak, że nie widzę zalet pieczenia w tortownicy.
Szkoda, że za bardzo się zasugerowałam opisem, a nie zdjęciem - placki cienkie jak naleśnik dla mnie są... bardzo cienkie (mój mąż robi cieniusieńkie). I wtedy faktycznie przy zdejmowaniu rwą się strasznie. Kolejne zrobiłam grubsze i już było lepiej. Na szczęście to tylko próbne z połowy porcji, zobaczymy jak wyjdzie ostateczne :)
Czy ciasto biszkoptowe z tego przepisu mogę zastąpić uniwersalnym ciastem biszkoptowym lub ciastem jogutrowym. Chciałabym by krążki ciasta były nieco grubsze.
Galaretki będą pasować do dowolnego ciasta. Pytanie tylko na ile ten tort wyjdzie Ci wysoki. Tu jest aż 7 warstw ciasta i 6 galaretek, ale jeśli chcesz większy tort to nie widzę problemu ;-)
Efekt na zdjęciu rewelacyjny, szkoda, że nie jest tak w rzeczywistości, do ciasta powinno się dodać proszku do pieczenia, gdyż ciasto wychodzi cienkie i kruche. Ponadto papier do pieczenia należy posmarować odrobiną oleju, gdyż bez tego ciasta nie da się zdjąć z papieru ;)
Moniko niestety nie moge zgodzić się z twoim komentarzem. Do ciasta nie należy dodawać proszku do pieczenia. To jest klasyczne ciasto na Tort księcia Regenta. Papiery do pieczenia są w Polsce niestety różne (lepsze i gorsze). Powinny być śliskie, wtedy nie ma problemu ze ściągnięciem ciasta.
Miałam różne galaretki. Fioletową i niebieską kupiłam firmy Wodzisław (takie akurat były u mnie w sklepie), czerwoną i pomarańczową miałam z Biedronki a zieloną i żółtą z Winiary. Nie patrzyłam specjalnie na firmy tylko na kolory ;)
Można kupić trzy kolory: 2׿ółte, 2×czerwone, 2×niebieskie. Fioletowy zrobić z połowy czerwonej i niebieskiej, pomarańczowy=żółty+czerwony, zielony= niebieski+żółty.