Czekoladowe salami to szybki blok czekoladowy. Bardzo łatwy do przygotowania. Wystarczy połamać herbatniki, wymieszać je z posiekanymi orzechami i czekoladową polewą, uformować całość w rulon i... uzbroić się w odrobinę cierpliwości. Po kilku godzinach w lodówce deser jest gotowy do krojenia.
Dla efektu wow – i żeby naprawdę przypominało plasterki salami – warto obtoczyć gotowy blok w cukrze pudrze. Dzięki temu wygląda jeszcze bardziej apetycznie i nieco zaskakująco.
Składniki:
400 g herbatników
200 g orzechów włoskich
200 g masła
100 g cukru
3 łyżki kakao
100 ml mleka
Dodatkowo:
cukier puder do obtoczenia
Sposób przygotowania:
Herbatniki połamać na małe kawałki i przełożyć do dużej miski.
Orzechy posiekać drobno, dodać do herbatników i wymieszać.
W garnku połączyć mleko, cukier i kakao, zagotować, mieszając. Następnie dodać masło i roztopić je, cały czas mieszając.
Gorącą masę czekoladową wlać do miski z herbatnikami i orzechami, wszystko dokładnie wymieszać. (Masa czekoladowa jest płynna).
Masę przełożyć na kawałek folii spożywczej i uformować wałek, ugniatając przez folię. Ściśle zawinąć w folię i wstawić do lodówki na minimum 2 godziny – najlepiej na całą noc. (Z tej ilości zrobiłam dwa mniejsze wałeczki. Ze względu na dużą ilość herbatników masa początkowo nie jest zwarta, dlatego warto ją mocno ugnieść i ciasno owinąć folią).
Gdy masa stwardnieje, odwinąć ją z folii i obtoczyć w cukrze pudrze. (Ja robię to tak: odwijam folię, pozostawiając blok na jej środku, posypuję go i folię grubą warstwą cukru pudru, a następnie wcieram cukier puder w jego powierzchnię, pocierając przez folię. Dzięki temu się nie pobrudzimy, a cukier puder będzie dobrze przylegał do bloku czekoladowego).
Gotowe, czekoladowe salami pokroić ostrym nożem na plasterki. Przechowywać w lodówce.
Niestety po spędzeniu całej nocy w lodówce masa była w konsystencji gęstego budyniu przez co nie dało jej się kroić więc zamiast ją wyrzucać zmieniłam blachę wyłożyłam ją papierem i na spód ułożyłam herbatniki potem masę i na górę znowu herbatniki
Ja dodałam 2 paczki budyniu czekoladowego i zagotowalam. Plus kilka kropel aromatu pomarańczowego. Herbatników na pewno mniej niż 400 g :) wyszło pyszne
Blok wyszedł fantastyczny. Dałam nieco mniej cukru, ale i tak bardzo słodki :) Herbatników miałam 250g i okazało się, że idealnie na ilość składników. Najlepszy jest następnego dnia. 2h to trochę za krótko (, ale oczywiście spróbowaliśmy po tych 2h).
Ja chyba zbyt grubo połamałam herbatniki bo o gnieceniu wałeczka nie mogło być mowy. Wrzuciłam masę na prostokątną formę wyłożoną papierem i uklepałam łyżką tak, by była jak najbardziej zbita. Po nocy w lodówce otrzymałam pyszne herbatnikowo-orzechowe ciasto do krojenia (konsystencją trochę mi przypomina szyszki z karmelem z dzieciństwa). Jak dla mnie, jest idealnie słodkie :)
Wychodzi idealnie i bardzo szybko. Naprawde nie wiem co robia nie tak ludzie narzekajacy na to ze wychodzi im mazia. Uzylam masla herbatnikow i orzechow wloskich. Dokladnie wymieszalam mase z herbatnikami po czym zalozylam rekawiczki nitrylowe ugniotlam w waleczek i zawinelam folia aluminiowa