Tort ajerkoniakowo- kawowy

6 Komentarzy
Tort ajerkoniakowo- kawowy

Lekki tort biszkoptowy składający się z kawowych blatów przełożonych pianką ajerkoniakową i żelką malinową. Delikatna nuta ajerkoniakowa świetnie współgra z delikatną nutą kawową. Żaden z tych smaków nie jest dominujący. Oba się uzupełniają, a żelka malinowa dodaje świeżości.

Składniki na tort o średnicy 26cm i ok. 9,5 cm wysokości:

Biszkopt kawowy (tortownica o śr. 26cm):

  • 6 jajek (rozmiar M), temperatura pokojowa
  • 120 g mąki pszennej
  • 100 g skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
  • 200 g cukru
  • 1,5 łyżki kawy rozpuszczalnej
  • 4 łyżki gorącej wody

Żelka malinowa (tortownica o śr. 20cm):

  • 350 g malin (świeżych lub mrożonych)
  • 3 płaskie łyżeczki żelatyny w proszku
  • 3 łyżki zimnej wody
  • 45 g cukru

Poncz:

  • ok. 150 ml zaparzonej kawy (z ekspresu, rozpuszczalna lub parzona bez fusów)
  • 2 łyżeczki cukru

Krem ajerkoniakowy:

  • 500 g słodkiej śmietany 30- 36%, schłodzonej
  • 50 g cukru pudru
  • 6 listków żelatyny (= 4,5 płaskich łyżeczek żelatyny w proszku)
  • 300 ml ajerkoniaku (Advocaata)

Do dekoracji:

  • 600 g słodkiej śmietany 30- 36%, schłodzonej
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 opakowanie śmietan-fix (opcjonalnie)
  • ok. 100 g posypki/ płatków czekoladowych
  • ok. 50 ml ajerkoniaku (Advocaata)

Dodatkowo:

  • obręcz do tortu

Sposób przygotowania:

  1. Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie zacisnąć obręcz. Odstawić na bok.
  2. Przygotować biszkopt kawowy: Kawę rozpuścić dokładnie w 4 łyżkach gorącej wody. Ostudzić. W miseczce wymieszać skrobię z mąką. Odstawić na bok.
  3. Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę. Następnie dodawać stopniowo cukier. Cały czas miksując, dodawać po kolei po jednym żółtku, a następnie po łyżeczce ostudzonej kawy. Wymieszaną mąkę ze skrobią dodawać porcjami do masy jajecznej, delikatnie mieszając szpatułką lub łyżką drewnianą, tylko do momentu połączenia się składników.
  4. Gotowe ciasto przełożyć do przygotowanej tortownicy i piec w nagrzanym piekarniku ok. 30 minut w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół), do suchego patyczka. Po upieczeniu biszkopt oddzielić nożem od brzegów formy i odwrócić wraz z formą do góry dnem na blat wyłożony papierem do pieczenia. (W ten sposób uzyskamy płaski biszkopt). Pozostawić do ostygnięcia, a następnie wyciągnąć z formy i przeciąć dwukrotnie tak, aby powstały 3 blaty.
  5. Przygotować żelkę malinową: Tortownicę o średnicy ok. 20 cm wyłożyć w środku szczelnie folią spożywczą, wykładając dno i boki formy.
  6. Żelatynę namoczyć w 3 łyżkach zimnej wody. Pozostawić do napęcznienia. Maliny przełożyć do garnka i zasypać cukrem. Podgrzewać, mieszając, aż cukier się rozpuści i maliny zmiękną. Garnek ściągnąć z pieca i maliny zmiksować blenderem, a następnie przetrzeć przez sitko, aby pozbyć się pestek. Puree malinowe mocno podgrzać. Wlać do napęczniałej żelatyny i wymieszać, aby żelatyna się rozpuściła. Chłodne puree wlać do tortownicy i wstawić do lodówki do stężenia. (Czas tężenia wynosi ok. 1 godziny).
  7. Przygotować poncz: Zaparzyć kawę i posłodzić. Ostudzić.
  8. Gdy żelka malinowa stężeje, przygotować krem ajerkoniakowy: Żelatynę namoczyć w 5 łyżkach zimnej wody. Pozostawić na ok. 5 minut do napęcznienia. Gdy żelatyna napęcznieje, podgrzewać mieszając, aż się rozpuści. (Nie dopuścić do zagotowania). Garnek ściągnąć z pieca. Energicznie mieszając trzepaczką, wlać cienkim strumieniem ajerkoniak. Odstawić, aż masa zacznie tężeć. (Można włożyć do lodówki, ale należy dość często kontrolować masę). Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania, dodać cukier puder, a następnie stopniowo tężejącą masę ajerkoniakową. (Dodając cukier puder i masę ajerkoniakową nie miksować za długo, tylko do połączenia się składników).
  9. Jeden blat biszkoptowy ułożyć na paterze. Nasączyć ⅓ ponczu. Zacisnąć obręcz do tortu. Wyłożyć trochę lekko tężejącego kremu ajerkoniakowego tak, aby przykryć biszkopt. Żelkę malinową wyciągnąć z formy i ułożyć odwróconą (folią do góry) na środku tortu. Ściągnąć folię. Przykryć kremem. Ułożyć drugi blat biszkoptowy, nasączyć i wyłożyć resztę kremu ajerkoniakowego. Przykryć trzecim blatem i go nasączyć. Tort wstawić najlepiej na noc do lodówki.
  10. Następnego dnia oddzielić nożem ciasto od obręczy i ściągnąć obręcz. Przygotować dekorację: Ubić śmietanę na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder. (Można podczas ubijania dodać również śmietan-fix). Śmietaną posmarować górę i boki tortu. Resztę śmietany przełożyć do rękawa cukierniczego z dużą tylką w kształcie gwiazdki.
  11. Boki tortu obsypać płatkami czekoladowymi. (Nabrać płatki do ręki i rękę przyłożyć do boku tortu).
  12. Na górze zrobić kleksy z bitej śmietany. Do środka wlać ajerkoniak. Tort schłodzić co najmniej 1 godzinę.

Czas:

Czas przygotowania:
Czas pieczenia:
Czas oczekiwania:
Ilość porcji

Liczba porcji:

ok. 12- 16

Trudność Trudność: średnia
Koszt Koszt: średni
Tort ajerkoniakowo- kawowy Tort ajerkoniakowo- kawowy Tort ajerkoniakowo- kawowy
Wpisz treść komentarza...
Zaloguj poprzez ( Zarejestruj ? )
lub pisz komentarz jako gość
Ilość osób w tej konwersacji:
Ładowanie komentarza... The comment will be refreshed after 00:00.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Kasia · 1 lat temu
    Dzisiaj zrobiłam, jutro będzie degustowany. 😋
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Basia · 2 lat temu
    Ten ajerkoniak na górze wylać tak po prostu z butelki bezpośrednio?
    • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
      Joanna Moderator · 2 lat temu
      Tak, ale proszę odmierzyć ;) żeby nie wylać za dużo. To będzie bardzo cienka warstwa.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Ela · 3 lat temu
    Można czymś zastąpić ajerkoniak w tym przepisie? Chciałabym zrobić taki tort z blatami kawowymi, żelką, dekoracją ale ze względu na dzieci zależy mi, by był bezalkoholowy.
  • Ten komentarz nie został jeszcze opublikowany
    Joanna · 3 lat temu
    Witaj Joanna. Tort upieklam na Wielkanoc. Mocno kawowy i z nuta ajerkoniaku. Pysznosci. Warty polecenia i wyprobowania. U nas zagosci jeszcze nie raz. Dziekuje za inspiracje i przepis. Pozdrawiam z Bawarii. Joanna